Odp: Haczyki bezzadziorowe na zawodach.
: : nadesłane przez
Jachu (postów: 4487) dnia 2006-02-14 19:18:22 z *.net.pulawy.pl
I tu psina pogrzebana. Jedna jaskółka (np. jeden streamerowy w kilku wielkościach na naszym rynku)-wiosny nie czyni. Współczuję kolegom, którzy staną przed problemem, bo oferta firm ciągle ubożuchna i nikt specjalnie dla nas nie rozszerzy asortymentu swoich produktów. To jakaś bzdura. Fachowo, jakimś diamentowym iglakiem pozbawiony zadzioru jest be, ale bezzadziorowy z takim mocno falistym, długim grotem (zapomniałem jak się taki typ haka nazywa) będzie już ok ? Jakikolwiek uczciwy microbarb wyhacza się równie łatwo, jak specjalnie wygięty Barbless Mosera. Jarek Zych nie ma racji, że wprowadzenie firmowych bezzadziorowców ostatecznie załatwi problem. "Uczciwi inaczej" zaczną sprytnie gubić muszki przed pokazaniem sędziemu. I co sędzia zrobi takiemu? Będą karne punkty? A może dyskwalifikacja? Będą asystować przy każdym wiązaniu i wymianie muszki? Nie bardzo mnie to wszystko interesuje. Nie mam ambicji zawodniczych. Niech się inni zabijają. Widzę Panie Staszku, że "dużo tracę", bo nawet nie słyszałem o tym numerze z dorybianiem sobie stanowiska.
Pozdrawiam