Odp: ZO PZW Nowy Sącz ponawiam pytanie
: : nadesłane przez
Jan (postów: ) dnia 2004-12-09 12:53:25 z *.prox.pl
Panie Stanisławie- ma pan poniekąd racje- bo okręg krosno wypada dużo lepiej w świetle innych okręgów. Ale powinien pan pamiętac że w okręgu krosno jest 6000 wędkarzy. Wedkarze muchowi to tylko znikomy procent łowiących. Może pan wie coś czego nie jeden z nas krośnieńskich wędkarzy nie widzi w wodzie. A mianowicie chodzi mi o zarybianie innych wód a nie tylko górskiego sanu. Mamy przecież w okręgu wody nizinne- san w sanoku aż prosi sie o szczupaka. Pan Leszek pisze bardzo dobrze- poza odcinkiem sanu kontroli nie widać - wisłok poniżej beska- łowiąc tam przez lata nie byłem kontrolowany. Bardzo piękna rzeka ale poza małymi klenikami nic tam nie pływa. San powyżej zapory- co ? niczyj, solinka- ? niczyja. przykładów jest dużo więcej.
Faktem jest iż lipienie i pstrągi są priorytetem w okręgu krośnieńskim, natomiast innymi rybami zarybiane są wody w znikomej ilości. Najlepszym przykładem będzie przeliczyć wartość zarybienia na hektar wody górskiej i nizinnej.
Tak więc nie tylko w mych oczach ale i w oczach innych wędkarzy w okręgu krosno nie jest tak jak powinno być .
Napisałem tylo to co myśle i nie podejmuje sie żadnej dyskusji na ww temat.