f l y f i s h i n g . p l 2025.12.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pudełko z muchami znalezione na OS San w dniu 05.12. Autor: WZ_WZ. Czas 2025-12-06 08:13:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Wedkarstwo w Czechach : : nadesłane przez Michał Potoczek (postów: ) dnia 2004-05-08 14:21:49 z *.pl
  Zeby utrzymac sie choc troche w temacie watku - ostatnio rozmawialem o tej sprawie ze Slowakami. Tam kazdy czlonek SRZ ma obowiazek przepracowania 10 godzin w roku na rzecz swojej organizacji (sprzatanie "rybnikow", udzial w zarybieniach, rekonstrukcje budowlane, ochrona itp.). Jezeli uchyla sie od tego -placi 1000 czy 1500 koron. Wtedy jest "fair".
W ten sposob przechodze do drugiego akapitu. Nie bedac czlonkiem PZW mozna lowic we wszystkich wodach publicznych uzytkowanych przez PZW. Niiech Pan sobie wyobrazi jakie srodki bylyby do dyspozycji wspomnianego Piotrka Koniecznego, gdyby ci wszyscy, ktorzy "udaja" czlonkostwo po prostu placili dzienne licencje zamiast groszowych skladek rocznych. W stowarzyszeniu powinni pozostac ci, ktorzy chca cos robic, a pozostali, ktorzy tyklko lowia ryby - "placic" (godziwa naleznosc za wedkowanie - a to wiecej niz dniowka u JJ na Rabie) i "wymagac". Wtedy byloby zdrowo i rzetelnie.


Pozytywnych przykładów jest na świecie sporo, wystarczy jeden wybrać, zaadoptować do naszych warunków i wprowadzić w życie. Dość ciekawe rozwiąznie mają w Słoweni, gdzie rzekami gospadarują kluby (ribiskie druzyny). Przynależność do klubu obliguje do uiszczenia określonej składki (niewygórowanej) i odpracowania X dni na rzecz klubu. W zamian członek otrzymuje możliwość łowienia w określone dni tygodnia i ileś tam dni w roku. Turyści, ci co nie chcą pracować w klubie lub chcą łowić więcej, płacą około 30 euro za dzień C&R lub 60 euro z możliwością zabrania 3 ryb, co stanowi dość uczciwą cenę (jak na słoweńskie warunki), umożliwiająca prowadzenie racjonalnej gospodarki na danej wodzie. Takie rozwiązanie miałem na myśli pisząc o "płaceniu i wymaganiu", a nie jak Pan błędnie odczytał opłacanie groszowej stawki rocznej w ramach PZW.
Słoweńskie rozwiązanie różni się od naszego zasadniczo, to wędkarze (kluby) zarządzają pieniędzmi, nie ma armii biurokratów, polityków i delegatów, którzy odbierają tym którzy są najbliżej wody ochotę na jakiekolwiek inicjatywy, dzieląc kasę na zasadzie "chybił-trafił", bez ekonomicznego uzasadnienia.
Natomiast nie wierze w wolentariuszy, 99% wędkarzy to konsumenci i tutaj na dobrowolną zmianę bym nie liczył. Osobiście nie widzę też takiej potrzeby. Mniejsze organizacje działają sprawniej, niż 600 tysięczne molochy.

pozdrawiam,
Michał


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Wedkarstwo w Czechach [4] 08.05 17:20
  Odp: Wedkarstwo w Czechach [3] 08.05 20:30
  Odp: Wedkarstwo w Czechach [2] 08.05 23:44
  Odp: Wedkarstwo w Czechach [1] 09.05 17:26
  Odp: Wedkarstwo w Czechach [0] 09.05 21:56
       


Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop