| |
Absolutnie nie mogę zgodzić się z wypowiedzią p.Piotrka ! Nietaktem i chamstwem zabrylował mijany przez kolegę ,dla mnie - pseudowędkarz sypiący jadem złośliwości i grubiaństwem. Jakże często spotykamy takich ludzi w czasie patroli nad wodą!!! W większości są oni na bakier z przepisami, łowią bądż to niemiarowe ryby, bądż to nadkomplety, nie mają wymaganych wpisów do rejestru poł., rażą sposobem obchodzenia się ze złowioną rybą. Supercelne słowa K. Żertki o koleżeństwie, przyjacielska pogaduszka, wymiana doświadczeń czy ewentualne doractwo młodszemu koledze to dla nich pojęcia nieznane.
Niestety wędkarstwo w tym i muchowe nie skupia tylko i wyłącznie gentelmenów, sporą grupę stanowią łapacze mięsa, a ci w dyskusjach na F,Forum nie uczestniczą.
|