 |
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ?
: : nadesłane przez
Konrad Mikulski (postów: ) dnia 2003-07-10 23:59:38 z *.lubin.dialog.net.pl |
| |
Już było to przerabiane wiele razy, ale mnie poniosło więc piszę.
Klasyczna polska rzeczywistość, wszyscy wszystko wiedzą a będzie dalej tak jak jest.
Jak już mówiłem- jeżeli nie bedzie tak jak w cywilizowanym świecie- prywatnych wód to możecie zapomnieć o czasach świetności polskich rzek. Z małym póki co wyjątkiem- Sanu gdzie- jak czytam tu wasze opinie- jakoś pan Piotr jeszcze trzyma tę rzekę w ryzach i oby jak najdłużej.
Tu nie chodzi o zawody na żywej rybie, że ktoś osłabił lub nie kilka lipieni, dziesiatki lipieni lądują w koszykach każdego dnia ! Co tu mowa jest o jakiś zarybienich idących w kiladziesiąt tys. sztuk rybeczek o przeżywalności około 8% !!! To kropla w morzu potrzeb,tu potrzebaby ze 20 razy tyle na tą presję wedkarską. A kto za to zapłaci PZW? Skąd? Tu trzeba kogoś kto ma pieniądzę i będzie za to kasował pieniądze, taki jest świat za darmo nic nie ma. A jak PZW nie ma to niech wprowadza "no kill" czy inne ograniczenia, bo do tego nie trzeba pieniędzy, pytam się gdzie jest strefa "no kill" w Polsce na wodzie górskiej? U nas na Dolnym Śląsku nie ma nawet 1 metra.
Gdzie są starżnicy, łowię 6 lat na muchę (dosyć intensywnie) i miałem 2 kontrole w życiu! Z resztą ci sami dzień po dniu...
Będzie prywatny właściciel to będzie pilnował, bo będzie z tego żył. Woda ogólnodostepna to woda biedna i taka będzie, bo trudno się spodziewać by nagle PZW dostało worek pieniędzy, którymi i tak na pewno nie zagospodarowałoby tak jak prywatny właściciel.
Nie licząc na szybką prywatyzację można bez kosztów wprowadzić ograniczenia co do zabierania ryb np do 1 sztuki albo lepiej do zera, jeżeli kilka procent z nas się do tego zastosuje to już rzeka zyska. Jak się porawi sytuacjia- to proszę bardzo zmieniamy przepisy i zabieramy ryby. Nie ma też sensu by zdychały ze starości.
Dlaczego w sąsiednich Czechach, gdzie mam być przyjemność członkiem ich związku są rzeki podzielone na kilkukilometrowe rewiry, rejestry obowiązkowe ( i wymagane bieżące wpisywanie po każdej zabranej rybie) i co roku nowy regulamin na dany rewir, zmieniony lub nie w zależności od analizy oddanych rejestrów?!
Porządek należy zacząć od siebie a nie od elektrowni, zanieczyszczeń szukanie dziury w całym itp. Owszem to ważne, ale to my najwięcej kasujemy ryb niestety ! Takie jest moje zdanie, tak widzę nad wodą co się dzieje !
Byłem ostatnio na Kwisie, która jakże jest uboga w ryby ostatnio, ale wymęczyłem o dziwo 6 miarowych lipieni, naprawdę pojedyńcze niedobitki. Uczyniłbym straszną krzywdę tej rzece wiedząc o jej stanie gdybym zabrał komplet. I was do tego też namawiam skoro nikt z PZW nie jest w stanie narzucić ograniczeń, tylko wszyscy pieprzą jak jest źle to sami sobie je nałóżcie, nie jedźcie po mięso tylko na ryby !
Szkoda tylko, że wielu z was, tu na tym forum, chyba to rozumie a mój post nie trafi do tej wiekszości, która jeździ po mięso i ... dalej będzie tak jak jest. Dopóki ktoś nie kupi rzeki, nie zamknie jej, zarybi, będzie pilnował i będzie kasował za wjazd i jeszcze się mu to opłaci.
A kogo nie będzie stać na łowienie, to niech sobie poszuka tańszy odcinek lub zacznie grać w brydża, bo innego wyjścia z tej sytuacji nie ma. Szkoda, że my chyba tego nie doczekamy (mam 30 lat).
Pozdrawiam wszystkich!
Konrad
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| 
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [0]
|
|
11.07 07:03 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [0]
|
|
11.07 11:10 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [4]
|
|
11.07 12:52 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [3]
|
|
11.07 14:56 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [2]
|
|
11.07 15:38 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [1]
|
|
11.07 20:17 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [0]
|
|
13.07 11:09 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [1]
|
|
24.07 08:55 |
|
Odp: Co się dzieje z lipieniem w Dunajcu ? [0]
|
|
24.07 10:37 |
| |
|
|
|
