|
Dalej nie wiem jaki sens wędkowania jesienią po zmroku. Za to
dowiedziałem się że jeden z największych autorytetów uznany
łowca głowacic się myli i z glowatką jest ok. Niech tak będzie
poddaję się. Jeden z kolegów wspomina stare czasy . Ja też
pamiętam Średnia Wieś przed OS i jak lipień brał łowiło się go
na tzw 3 . Rzut 1, przeprowadzenie 2, zacięcie 3 . Nie było
rzutu bez ryby. Pamiętam 2 zakręt i w dołku 18 glowatek
zlowionych w sezonie przez jednego wędkarza. Pamiętam
lipienie zbierające muchy na płytach w Postołowie i jak się
woda gotowała pod zamkiem jak mucha płynęła.
Zapomniałem już o tym bo teraz jest wszystko ok? Napewno
nie jest przynajmniej nie dla mnie bo ja wiem co widzę i co
widziałem. Nikt nie mów że się nasz okręg nie stara bo się
stara i to bardzo . Dużo o się zmielo woda warunki itp. ale
moim zdaniem są tworzone przepisy które ułatwiają
kłusowniką robotę .
|