|
A ja sobie myślę, że sarkazm w tej sytuacji nie jest dobry. Nawet żart to nie jest.
No ale... łowienie i wypuszczanie to dla podrasowania swojego ego...i żeby stać się lepszym.
Zamiast się ustosunkować do pytania, głupawe odpowiedzi nic nie wnoszące.
Tak czytam i nie wiem o co chodzi?
Przecież w Sanie głowacic już nie ma, lipieni nie ma i tylko niedobitki pstrągów zostały. Nie te ostatnie też
zjadły kormorany.
A fachowcy od przepisów drą włosy z głowy bo podobno ktoś coś i będzie jeszcze gorzej.
Głowacic już miało nie byc kilka lat temu. I co? Dalej ludzie jeżdżą je łowić, idioci jacyś - przecież łowią to
czego nie ma. Tak samo z lipieniami. Skończyły się. A ja na zawodach łowie w listopadzie pod Salamandrą
8 ryb z czego 5 powyżej 40 cm. To samo z głowacicami. Ludzie łowią je od Zwierzynia po Krzemienną. Co
więcej podczas odłowów kontrolnych złowiono głowacice nawet pod mostem w Huzelach, nie mówiąc już o
rybie 125 cm pod Hoczewką.
Ale powszechnie widomo, że w Sanie ryb nie ma, nie było i nie będzie.
|