Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty
: : nadesłane przez
The_End (postów: 1035) dnia 2016-12-13 09:45:52 z *.multi-ip.pl
Wspomaganie naturalnego tarła to powinna być podstawą. W zwłaszcza na wodach, gdzie określony gatunek występował dawniej w dużych ilościach. Zarybianie wylęgiem i narybkiem to uzupełnienie.
Osobiście jestem przeciwny zarybieniem selektem. Dla mnie selekt to żaden sukces wędkarski.
Kiedys rozmawiałęm w Kronolaxfiske w Morrum n/t polityki łososiowej i tam w 100% stawiają na naturalne tarło. Jednocześnie starając się ograniczyć odłowy rybaków sieciami w morzu(jest spora strefa ochronna), propagują no-kill, budują przepławki, tarliska etc. Teraz jest w planach likwidacja dużego jeziora przepływowego w Svangsta.
Tylko wprowadzenie zero-jedynkowo zasad z Szwecji do Polski nie ma szans niestety z wielu powodów. Dlatego wązne jest zbilansowanie naturalnego tarła z zarybieniem.
Co ciekawe kelty można dopiero łowić od początku marca, a nie jak w Polsce chudziny od 1 stycznia. Może dlatego średnia łowionych ryb tam jest wyraźnie większa niż w Polsce, bo jest szansa na odbycie co najmniej jednego tarła.