f l y f i s h i n g . p l 2025.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tata. Autor: Krzysztof Dmyszewicz. Czas 2025-05-02 17:34:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty : : nadesłane przez The_End (postów: 1035) dnia 2016-12-13 19:13:52 z *.icpnet.pl
 
Nie wiem. Nie bede z Tobą polemizował. Daje przykład pstrąga bo to chyba jedyny gatunek ktory "występował"
i teoretycznie powinien dalej "tu" istnieć. Pisze o Bieszczadach bo je znam od dziecka.
Piotrek Konieczny pisał juz nie raz o warunkach jakie maja ryby (pstrag-lipien) na Solince czy górnym Sanie
(Osławy nawet nie wspomnę). Do tego dochodzą te nie zawsze mądre i sensownie stworzone operaty,
zezwolenia i inne "kłody pod nogami", ktore na niego czekają aby "ułatwić" mu życie.
Spytaj czy ma zgodę na zarybienie lipieniem górnego Sanu i Solinki. Jezeli nie to .... albo kombinujemy po
cichu, albo zostaje "rodzimy gatunek"-pstrag.
Co do wspomagania naturalnego tarła masz oczywiscie racje, gorzej z jakością materiału do tego.


Bieszczadzkie rzeczki mają dwa główne problemy: latem zbyt niska i ciepła woda. Jednak pomimo tych
problemów są odcinki, gdzie pstrążków jest naprawdę dużo i potrafią dorastać czasami do zasakujących
rozmiarów.
Miałem na kiju na Solince i Wetlince 2 pstrągi powyżej 50cm i kilka około 45cm, co na tak małą rzekę fajnie.
Lipień w latach 90-tych i do początku lat 2000 występował naprawde masowo i złowienie kilku ponad 30cm w
jednej rynnie to nie był wyczyn. Osobiście widziałem skłusowanego lipienia około 45cm, a może nawet więcej.
Później w wyniku braku zarybień i kłusownictwa(ostkarze) lipień sukcesywnie był wyniszczany. Do tego
stopnia, że na Wołosatym, Wetlince już go nie ma, a na Solince jest tylko w jednej rynience i to same powyżej
30cm w liczbie kilku sztuk. Za rok już ich nie będzie. Tu zaważyła susza w 2015, gdzie były śnięcia
lipieni(osobiście to widziałem).
Myślę, że nie ma potrzeba specjalnej zgody na zarybienia lipieniem, bo w tym roku były takie, ale niestety
jesienna powódź zmiotła cały narybek. Szkoda, strasznie nad tym ubolewam. Nie znam piękniejszego łowienia
niż letni wieczór z suchą w prądzikach za lipieniem, gdy jest cisza i ten spokój. Marzę, aby te czasy wróciły.
Widzisz łowiłem już w różnych miejscach Polsce, Europie, ale właśnie te łowienie wspominam najmilej, pomimo,
że wielkość łowionych ryb nie powalała...
Teraz na Solince występuje kleń i on pozostaje tą rybą wędkarską. Szkoda, bo to miłe i kameralne łowisko.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [0] 13.12 19:41
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [1] 13.12 23:00
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [0] 13.12 23:49
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus