f l y f i s h i n g . p l 2025.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tata. Autor: Krzysztof Dmyszewicz. Czas 2025-05-02 17:34:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty : : nadesłane przez The_End (postów: 1035) dnia 2016-12-13 15:57:55 z *.multi-ip.pl
 
"Wspomaganie naturalnego tarła to powinna być podstawą....zwłaszcza na wodach, gdzie określony
gatunek występował dawniej w dużych ilościach".


Zwłaszcza gdzie dany gatunek występował dawniej?!?!?!?!!!!!
A wiesz że to co było dawniej, tego już nie ma. Piotr Konieczny już kiedyś to opisywał.
Nie wiem jak dawno chcesz sięgać wstecz ale dla mnie dawno, to czasy gdy na Sanie nie było zapory w
Solinie. Wtedy w Lesku niestety nie było takich ryb jak pstrag potokowy. Pstragi występowały tylko w
Solince,Wetlince, górnym Sanie i potokach typu Olszanka, Strawiąż, Wiar, Hoczewka, Osława (górna),
Osławica. Czy wrócimy dalej z pstragami do tych potoków?
Sam Piotrek pisał że na w/w wodach brak jest warunków do życia dla pstrąga. Sypie sie tam ogromne ilości,
niby dobrego materiału genetycznego i ... Dla mnie to utopione pieniądze, czas i praca ludzka. Ale nakaz
(operat) jest nakazem. Nie ważne, mądry czy nie-trzeba wykonać.
Zaczynam sie zastanawiać czy nie lepiej byłoby "wejść" z narybkiem czy inkubatorami do strumieni. Ale czy
małe pstrążki ktore tam podrosną, są w stanie pózniej dotrzeć do potoku lub rzeki.

A czy ja mówię o bieszczadzkich wodach?! Świat się nie kończy na Sanie. Wiesz ile kiedyś było lipienia i pstrąga na Kwisie, Dobrzycy, Piławie, Wdzie, Brdzie etc
Wiem, jak wyglądąły te bieszczadzkie rzeki w latach 60tych i jak to wtedy było z rybami. Dlatego napisałem, ze powinno się wspomagać zarybieniami. Tak naprawdę przed powstaniem zapory było,tak jak mówisz pstrąga w Lesku praktycznie brak, a na Solince i Wetlince też nie było ich jakieś wielkie ilości i dużych rozmiarów.
Jednak nie zgodzę się, ze to są utopione pieniądze w zarybieniach tych potoków. Masz małe pojecie chyba o tych rzekach, a szkoda. Niestety Solinka i Wetlinka nie ma, aż tylu potoków/strumieni na małe pstrążki. Na Solince znam takich potoków 3, które w czasie niżówek nie są kałużą, a na Wetlince też 3, ale ma jeden fantastyczny dla małych pstrążków. Cały czas piszesz o pstrągach, ale te rzeki akurat są wyjątkiem nadającym się idealnie do zarybień lipieniem, który tam, tak jak na Sanie nigdy nie występował. Pomimo braku zarybień lipień naturalnie ładnie się tam wycierał, do momentu katastrofy w 2015 roku.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [4] 13.12 17:38
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [3] 13.12 19:13
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [0] 13.12 19:41
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [1] 13.12 23:00
  Odp: Polityka zarybieniowa PZW - operaty - straty [0] 13.12 23:49
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus