|
To jest rodzaj tzw. selekcji negatywnej. Teoretycznie jeżeli potrwa zbyt długo można doprowadzić populację do skarłowacenia.
Znam te hipotezę, ale nie jestem do niej przekonany, ani nie znam żadnego opracowania naukowego, które by ją potwierdzało (zresztą trudno byłoby ja udowodnić). Z logicznego punktu widzenia jest wątpliwa, bo:
1. Ryba rosnie przez całe życie (które dla większosci osobników z zasady jest krótkie, o czym nieraz zwolennicy No Kill zdają się zapominać). Głównym czynnikiem wpływającym na jej wzrost jest ilość pobranego pokarmu. To zaś zależy głównie od produktywności wody, jakości stanowisk, temperatury, itp..
2. Wybranie dużych osobników sprzyja szybszemu wzrostowi małych ryb, bo: mają teraz wiecej pokarmu i mogą zajmowac lepsze stanowiska w rzece. W praktyce, duża liczba dużych ryb w rzece sprzyja obnizeniu produktywnosci wody. Zwiekszony połów (odłów) ryb sprzyja więc podniesieniu produktywnosci wody. To nie jest paradox, lecz prosta zależność obowiazujaca w przyrodzie. U młodszych ryb następuje lepsza konwersja pokarmu na masę ciała. By młode drzewo wyrosło, należy wyciąc stare.
Wracamy do punktu wyjscia - dla kazdej rzeki istnieją optymalne proporcje ryb, które powinny być kierunkowskazem dla gospodarza wody. Jest wiele instrumentów, którymi mozna to osiagnąć.
|