| |
Mam nadzieję, że ja tego nie mówiłem ;)
Tu akurat chodzi raczej o dobór naturalny, więc tylko pośrednio genetykę. To normalne, że jeżeli gepardowi łatwiej złapać antylopę z krotkimi nogami to z czasem zaczną, na drodze losowej eliminacji, przeważać osobniki z nogami długimi, bo nie dały się dogonić i mogły przekazać cechę potomstwu. Człowiek, ustalając presję połowową powyżej pewnego wymiaru również kształtuje czynnik doboru naturalnego. Skoro to co ma powyżej 30 dostaje w łeb to zostaje więcej osobników rosnących wolno. To jest rodzaj tzw. selekcji negatywnej. Teoretycznie jeżeli potrwa zbyt długo można doprowadzić populację do skarłowacenia. Nie tylko rybactwo ma takie problemy ale np leśnictwo też. Jeżeli wprowadzimy no kill to oczywiście ta kierunkowa presja się minimalizuje.
Pozdrawiam Serdecznie,
LJ
PS. Próbki zostały już przygotowane do szczegółowej analizy, muszę tylko wrócić z urlopu i wysyłam je do specjalistycznego laboratorium. Przepraszam, że tak długo to trwa ale ryby to teraz tylko moja poboczna działaność.
|
