|
Polskie przepisy zakazujące wpuszczania tęczaków do wód otwartych, to pomysł "chorych" ludzi. "Cały świat" zarybia pstrągiem tączowym, a z nas się śmieją - cóż polska rzeczywistość. A np. dla zlewni Sanu to taki lipień czy głowacica to gatunki rodzime? Takich paradoksów na codzień mamy mnóstwo.
Ten "cały świat" to raptem kilka krajów europejskich...Ameryki nie liczmy, bo tam tęczak jest rodzimym gatunkiem. Lipień i głowacica w Sanie nie są rodzime, ale rzeka też nie ma pierwotnego charakteru. Poza tym rozmnażają się.
Polecam spróbować wpuścić kilka tęczaków do wód otwartych w Norwegii i się tym pochwalić. Gwarantuję, że kolega szybko by tego nie powtórzył...
|