|
a tych ktorych wyeliminujemy zaloza swoje stowarzyszenie i beda robic to samo tylko pod innym haslem
Proszę, niech robią i nie zakładają swoje stowarzyszenie, choćby pod nazwą
„ Stowarzyszenie łapiących rybie mięso”
Ale na wodach PZW nie będę miał okazji z nimi obcować, bo członkami PZW nie będą
Dlaczego nie? Jeżeli zapłaca i uzyskaja zezwolenie, a do tego będa sie grzecznie sprawować, respektowac warunki zezwolenia...
Jeszcze raz powtórzę, że do łowienia ryb, oszczędzajacego czy rabującego zasoby wód, stowarzyszać się nie trzeba ...
Stowarzyszenia wędkarskie mają na celu tworzenie warunków do uprawiania wedkarstwa, organizowanie wędkarstwa ...
PZW miałby się o wiele lepiej, gdyby liczył nie 600 000, ale najwyzej 60 000 członków ... i 540 000 klientów, płacących za zezwoenie na wedkowanie ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
a jak to osiagnac panie jerzy
wprowadzajac no kill
zapewniam ze zostana tylko ci ktorzy wedkarstwo maja za cos wiecej niz roszczeniowe podejscie
zostana tylko ci co sie utozsamiaja
i beda chetnie dzialac i poswiecac swoj czas
bo beda widziec efekty swojej pracy
potrzebna jest reforma a nie zmiany
pozd
|