Odp: Czy gdzieś w Polsce kropki rozmnażają się naturalnie?
: : nadesłane przez
Sokol (postów: 302) dnia 2009-06-02 14:43:29 z *.lan.pop.pl
Panie. Opanuj się. Nie łowiłem lipieni tylko pstrągi. Musisz byc niezłym psycholem jeśli uważasz że na małe muchy z żyłką 0,12 łowi się tylko lipienie. Może się troszkę wędkarstwa pouczysz. Z reguły kolego miałbyś rację ale pozwolę sobie na mały wywód. San z Zwierzyniu to zimna woda rzadko poddająca się tak temperaturze jak poniżej Leska. Woda leci z dośc zimnego jeziora prawie okrągły rok. Nigdy też tam nie lata tyle owadów jak poniżej właśnie z tego powodu. Nie wspomnę też o tym że na Sanie do suchara zawsze się stosuje żyłkę cieńszą niż gdzie indziej szczególnie wtedy gdy wpuszczone pstrągi jeszcze nie przyzwyczaiły się do prądów i siedzą pod samym brzegiem na stojącej wodzie gdzie życzę Ci mądralo stosowania żyłki 0,14... Muchy jakie wtedy stosowano też były raczej paprochami bo tak żerowały te ryby.
Kolejna sprawa to o ile wiadomo w maju i czerwcu nawet lipień żeruje na sporych muchach a dane które podałem odpowiadają raczej sozonowi jesiennemu.
Chłopczyku to co napisałeś to pomówienie więc pozwolę sobie aż na taki wywód:
DEBIL.
PS. Przy okazji wyhaczyłem wtedy pstrągala na czarną suchą na haku 20 - 2kg (i był to dzikus!) który jest tutaj:
I jeszcze dwie uwagi:
Tam gdzie łowię jest 'no kill' w mojej głowie (teren całego kraju)
I druga uwaga biedaku. Lipień zawsze jest przyłowem w okresie wiosennym przy połowie pstrągów szczególnie na nimfę, a jeśli nie wystarczy Ci jego wypuszczanie to jedyny skuteczny sposób by go nie łowic to zamknąc całą wodę dla wędkarzy...również dla Ciebie.
Tak jest w wielu krajach i nawet nie wiem czy byłbym przeciwny gdyby kłusownictwa nie było.