f l y f i s h i n g . p l |
2025.09.22 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO??? PYTAM DLACZEGO???
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-12-02 23:33:54 z *.chello.pl |
|
Tomek,
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej jestem po stronie twoich argumentów. Tylko, że jak coś jest nie tak z reakcjami przedstawicieli PZW na zagrożenia dla rzek - to ludzie BARDZO narzekają, jak już wcześniej pisałem. Ale jak tylko napiszesz coś o tworzeniu czegoś poza PZW, zaraz pojawi się Jerzy Kowalski, który powie niby niechcący o "wejściu w struktury", Piotrek Konieczny, który niby niechcący zasłoni swoim rybnym OS-em resztę zaniedbanych wód, Artur Wysocki, który przykładem koła "Trzy Rzeki" niby niechcący pokaże, że współpraca popłaca, a na końcu Józef Jeleński napisze, że on sam dopłaca do interesu i... ludzie przestają wierzyć w tworzenie czegoś "poza". I tak jest z każdą próbą złączenia ludzi poza PZW w coś niezależnego i bezkompromisowego w obronie rzek. Gdzie jest nasze krajowe Trout Unlimited???? Gdzie????
Bo koledzy świecą przykładem, bardzo pozytywnym. Chwała im za to, zawsze ich bardzo ceniłem. Ale za nimi chowają się cwaniaki i nieroby oraz ignoranci, którzy cieszą się z tego, że mają dyżurne autorytety do rozpraszania pomysłów konsolidacji poza PZW.
Tymczasem jedno drugiemu nie przeszkadza. Poza wchodzeniem w struktury trzeba też stworzyć ruch wędkarski o zasięgu ogólnopolskim, całkowicie niezależny od PZW. A dlaczego poza PZW??? Ano dlatego, że ma być to ruch utworzony nie poprzez wybory delegatów, tylko utworzony NA BAZIE ZASAD I TYLKO ZASAD, A NIE GŁOSOWANIA. Kto akceptuje zasady - zapraszamy, a kto nie akceptuje - zapraszamy do książek i naukowej polemiki - bo tylko naukowy dowód o wyższości innej koncepcji mógłby zmienić zasady, demokracja z nauką nie ma nic wspólnego. I w ochronie rzek nauka musi stać ponad głosowaniem, dyskusja musi być merytoryczna albo żadna. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego koledzy o dużych osiągnięciach w pracy u podstaw, rozpraszają subtelnie takie pomysły? Nie rozumiem tego, że w chwilę po moim poście dotyczącym decentralizacji PZW (może to był głupi pomysł, że poprzez zapis antymonopolowy - kwestia dyskusji), Piotrek zakłada temat "Ciekawostka", w którym cała uwaga forumowiczów idzie już w to, ile to lipienia udało się kolegom znad Sanu wyprodukować. Sorry Piotr, jesteś facetem którego osobiście nie znam, ale bardzo szanuję za owoce... ale nie mogłeś kiedy indziej o tym napisać???
Druga ważniejsza odpowiedź, dlaczego poza PZW?
Bo nie ma już czasu
Nie ma już czasu na mozolne budowanie i namawianie 2700 kół do większej aktywności. Niech to się aktywizuje, spokojni, popiaram to. Ale nie możemy sobie pozwolić, aby ludzie z wiedzą i doświadczeniem, starzeli się w miarę upływu lat w odosobnieniu i izolacji albo w okazjonalnych kontaktach.
To ma działać jak piramida
"Mózg" złożony z prezesów towarzystw, gospodarzy łowisk, prezesów aktywnych kół PZW, szefów organizacji ekologoicznych oraz specjalistów - mózg ma rękę na pulsie. I jak ktoś ma jakiś problem w kraju, każdy z TEGO MÓZGU (ZARZĄDU) dostaje mass-maila z pismem do zbierania podpisów. I każdy sobie to drukuje i przynosi na zebranie towarzystwa lub koła PZW i zbiera podpisy dla tego, który jest potrzebujący. I wszyscy odsyłają potrzebującemu koledze stos podpisów z poparciem.
Teraz niektórzy koledzy zgłosili kwiatki w nowej ustawie o rybactwie: Mariusz Teodorowicz (problemy z lipieniem i głowacicą), Artur Furdyna (problemy z liberalnym podejściem ustawy do kłusownictwa) i Józef Jeleński (ustawowe problemy z tęczakami na Cholerzynie). No i co???... Jak mają się Piotrkowe lipienie z tematu "ciekawostka", renaturyzacja Kwaczy u Artura Wysockiego, konkretne rady know-how Jurka Kowalskiego jak wchodzić w struktury.... jak to się ma do tego, że Zarząd Główny PZW nie trąbi z całej mocy o niesmaku wobec nowej ustawy, jaki zgłosili wyżej wymienieni????
Nijak się ma
Dlatego proszę ludzi uznanych i szanowanych, których sam bardzo szanuję. Nie rozpraszajcie każdej próby i każdego pomysłu do utworzenia czegoś poza PZW. Co wam szkodzi??? Szkodzi wam dodatkowy silny głos, który nie musi się oglądać na akceptację władz okręgu czy ZG?? Przecież jeżeli włazde PZW się obudzą, to będą dwa głosy - w czym więc problem?? Proszę powiedzcie publicznie, co wam szkodzi???????
Albo mi udowodnicie, że tworzenie silnego niezależnego głosu nie ma sensu, albo przestańcie już rozpraszać... niby zupenie przypadkiem mówiąc o sukcesach, gdy tylko pojawi się jakiś "rewolucyjny pomysł".
Nie mamy zorganizowanej sieci która nas łączy - więc leżymy i kwiczymy. Ten coś bąknie, tamten coś napisze - kompletny chaos. Trzeba opracować regulamin współpracy i trzymać się razem jak przyjaciele na najgorszej wojnie.
Trzeba stworzyć jakieś centrum współpracy, centrum wymiany myśli, centrum samopomocowe. Czasami potrzeba w tydzień zebrać masę podpisów. Bez sieci nie damy rady. Poza tym, musimy stworzyć jakieś multimedialne prezentacje fachowych prac na temat rzek, strawne dla wędkarza, który nie jest specjalistą w budowie tarlisk. I te prezentacje chętne osoby mogą wykładać przed członkami swojego koła, towarzystwa. Musimy się wymieniać wiedzą i wiedzę propagować. I musimy sobie pomagać.
Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO??? PYTAM DLACZEGO??? [2]
|
|
03.12 01:35 |
|
Odp: DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO??? PYTAM DLACZEGO??? [0]
|
|
03.12 08:34 |
|
Odp: DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO??? PYTAM DLACZEGO??? [0]
|
|
03.12 10:10 |
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|