|
zbyszek , bedziesz mordowal ryby w srodku miasta ?troc czy lososia jest dosc trudno ukatrupic , pol glowy mu urwiesz i bedzie sie dalej ruszal , do tego krew itp...ja od tego rece umywam .zadyma jaka po tym by wybuchla nie jest tego warta.to co robia jest ok , wrzucic do beki , wywiesc w cholere i poza ludzkim wzrokiem te ryby dobic .to moze nie jest fajne, ale kazdy chce miec swiety spokuj, a nie sie ze wszystkimi szarpac. bo niezadowolony sie zawsze znajdzie, a jesli nie on, to jakis zyczliwy co bedzie dzwonil na policje i do gazet bo ryby morduja na oczach dzieci.realny swiat jest niestety troche inny od tego jaki byc powinien....
Zamiast duszenia czy mordowania na trawie mozna bylo uzyc duzych zbiornikow do przewozu ryb , dodac srodkow dezynfekcyjnych i sprobowac utrzymac ryby przy zyciu do tarla (dojrzenia ikry) po czym wytrzec te ktore przezyja.
|