Odp: Ludzka pomysłowość nie zna granic
: : nadesłane przez
Gregg (postów: 48) dnia 2008-10-08 13:00:41 z *.internetdsl.tpnet.pl
Po pierwsze nie chrzanię, lecz przedstawiam pogląd, a jeśli on Pana irytuje to polecam odpoczynek z wędką w ręku nad rzeką :).
Po drugie jeśli się Pan wczyta w istotę własności to polega ona na korzystaniu z rzeczy z wyłączeniem innych. Więc spór idzie o fundament - jest właścicielem części działki czy nie ? Jeśli tzw. racje społeczne Heńka i Gienka - muszkarzy co płacą za rzekę przeważą, to niech uczeni w prawie wyłączą powiedzmy pas 1,5 m od ustalonej przez mędrców "granicy" rzeki i Heniek, Gienek, zarządca wody i Państwo utrzymują sobie na własny koszt ten pas.
Na zakończenie to przyczynek do poważniejszej dyskusji o warunkach, które powinny być spełnione by lokalne społeczności miały realne możliwości zorganizowania się i tworzenia lokalnych struktur zarządzających rzekami. Ale to już temat na nowy post.