| |
Gregg przedstawia swoje poglądy. Nie myślę, żeby kwestionował prawo. Po prostu takie prawo się Grggowi nie podoba. Poniekąd słusznie. Każde ograniczanie prawa wlasnosci dle wielu ludzi jest osatecznością i musi byś bardzo mocno uzasadnione. Wg, mnie jednym ze słusznych powdow ograniczenia prawa własności jest zapewnienie szerokiego prawa własnosci dla innych. Należy poszukiwać dobrych kompromisów. Nie myślę , żeby Gregg byl zadowolony, gdyby na sąsiadującej z jego działką z domem, w którym mieszka ktoś zbudowal cmentarz albo spalarnię odpadów. Myślę , że Gregg przeszdłby na pozycje, które nazywa socjalizmem.  Podobnie jest z rzeką. Aby chronić prawo wlasności państwa , które jest w części cedowane na obywateli, poprzez prawo do korzystania z wód, ograniczono prawo wlasności właścicieli gruntów przyległych do wody. Mamy właśnie ten przypadek, w którym prawo własności może być ograniczone dla zapewnienia normalnego korzystania z własności przez kogo innego. To, ze akurat w tym przypadku właścicielem jest państwo nie ma znaczenia.
Gregg, może zabrzmiało to złośliwie, ale nie takie były moje intencje. Twoje poglądy w sprawie prawa własności są mi bliskie i z trudem akceptuję jakiekolwiek jego ograniczanie. Z trudem i tylko niektóre, ale jednak akceptuję. Nie ma innego wyjścia. Czy nam się to ;odoba , czy nie - żyjemy w społeczeństwie.
Nie dyskutuję, czy taki model wlasności wod płynących jest dobry, czy zły.
Parę lat temu jakiś pracownik Nadleśnictwa podsuwał mi do podpisu protest przeciwko planom prywatyzacji lasów, czy coś takiego Powiedziałem mu , żeby spadał.
Pozdrawiam
Paweł
|
