f l y f i s h i n g . p l |
2025.09.21 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą...
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-09-16 11:46:42 z *.chello.pl |
|
Otóż teza o wspomnianym przez Pana, rzekomym "konflikcie" jest przez Pana wymyślona w trakcie przkładania tekstu "z polskiego na pańskie". Żadnego takiego "konfliktu" nie ma. Stowarzyszenie może, jak najbardziej, prowadzic działalnośc gospodarczą, komercyjną, jednak przeznaczając zysk z niej na działania statutowe, a nie do podziału między członków. Interesem stowarzyszenia jest działanie na rzecz dobra publicznego, a nie na rzecz indywidualnego interesu osób, które je tworzą. Zrozumienie tego jest podstawą do zrozumienia innych zagadnień. Zbytnie upraszczanie i wprowadzanie wszystkiego w jeden schemat nie służy dobremu rozumieniu tych zagadnień.
Panie Jerzy,
Doskonale rozumiem co pan napisał w swoich artykułach. Piszę o tym w sposób celowo uproszczony lub niezgodny z przedstwionym przez pana porządkiem pojęciowym - ale proszę mi wierzyć, że robię to świadomie i w każdej chwili mogę napisać zogodnie z porządkiem pojęciowym, który nota bene słusznie pan promuje.
Pan ze mną rozmawia trochę sztampowo, uważając, że ja nie rozumiem, pewnie tak jak wielu mi podobnych. Jestem dla pana najwyraźniej jednym z wielu, którzy ciągle mają tą samą przypadłość - niezrozumienie pojęć.
Gdy powiedziałem o nic nie znaczącej legitymacji (z której nie wynika wprost praca na rzecz łowiska i stowarzyszenia), pan bezsensownie zarzucił mi rzecz następującą:
(...) traktowanie legitymacji członkowskiej, która jest wyrazem deklaracji i zobowiązania, jako "nic nieznaczącej" jest jednym z podstawowych problemów. Człowiek, który ma za nic swoje deklaracje i zobowiązania nie może być traktowany poważnie.
Wie pan, to nie jest mój problem, tylko problem wielu innych członków PZW, a pan to tak potraktował jakby była to nękająca mnie przypadłość marnej postawy obywatelskiej.
Ja do pana mówię mało precyzyjnie w nadziei, że z kontekstu sie pan domyśli o co chodzi. Powyższy komentarz do mojego tekstu o nic nie znaczącej legitymacji jest albo nieadekwatny ponieważ opisywałem sytuację rzeczywistą jak ludzie do tego przeważnie podchodzą (mają legitymację by taniej łowić i pan o tym przecież wie) albo jest kolejną okazją do wpojenia ludziom zdrowych zasad, kosztem oczywiście naszej dyskusji, która staje się narzędziem nie szukania rozwiązań, ale narzędziem emanacji pańskich poglądów (nie mam nic przeciwko ale starajmy się nie zgubić wątku).
Gdy pisałem o konflikcie między "działactwem" a "komercją", chodziło o odniesienie się do tej pańskiej myśli, zawartej w artykule "Po co się stowarzyszać?":
Dzisiaj aby łowić ryby nie trzeba należeć do „organizacji wędkarskiej”. Co więcej, organizacja wędkarska użytkująca wody publiczne nie może ograniczać dostępu do nich obywatelom kraju. Sądzę, że gdyby ktoś wystąpił ze skargą konstytucyjną to również różnice w opłatach dla członków PZW i osób nie będących członkami PZW można by skutecznie podważyć.
Chodziło o to, że skoro nie można zróżnicować opłat za wędkowanie dla członków i niezrzeszonych (zresztą jest to w praktyce i tak bezsensu, ponieważ dla wielu ludzi ta przynależność jest tylko przepustką do rabatu za łowienie - nic poza tym), to może jest taka możliwość w przypadku faktycznego wkładu niezależnie od przynależności? Skoro stwierdził pan, że zróżnicowanie opłat ze względu na przynależność jest najprawdopodobniej (użył pan słowa "sądzę") niekonstytucyjne, to wymyśliłem sobie, że zniżka za odpracowane na łowisku godziny może obowiązywać wszystkich, traktując równo względem prawa dostępu do wód zrzeszonych i niezrzeszonych.
Poprosiłem pana o radę, jaki trick prawny zastosować aby to wprowadzić. To jest bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ:
- nie polegamy na ludzkiej dobrej woli brania sobie do serca zobowiązań (nie jest to więc rozwiązanie życzeniowe ale nieubłagane);
- nie narażamy się konstytucji i zapisom prawnym mówiących o powrzechnym dostępie do wód (na tych samych prawach dla członków stowarzyszenia i niezrzeszonych);
- uzyskujemy energię potrzebną do utrzymania należytego stanu wód (w formie pracy lub gotówki), motywując ludzi biedniejszych i "z wężem w kieszeni" do jakiegoś wkładu zamiast pieniędzy (byłby to wybór tragiczny polskiego wędkarza - wyskakiwać z pięciu dyszek albo odpracować licencję, ha, ha, ha).
Powiedział pan, że to jest niemożliwe. Przecież nie musimy tego nazywać taryfikatorem prac w łowsku. Może być po prostu napisane w sposób bardzo taki "społeczny", co by sie lewicowym intelektualstom z Wielkiego Wschodu Francji spodobało, jak oni to łykną, to wystarczy jeszcze zadzwonić o pozwolenie do Rydzyka (krajowe uwarunkowania, taki los), i wszystko będzie hulać. Oto taki fajny "społeczno-brzmiący zapis":
"Każdy obywatel który zamierza uprawiać amatorski połów ryb na wodach krainy pstrąga i lipienia winien zobowiązany jest uprzedzić o tym fakcie gospodarza, który wyznaczy mu 4 godziny społecznej pracy na rzecz łowiska lub opłatę w wysokości 50 zł na ochronę i zagospodarowanie wód."
Finito! Skończyłby się wreszcie ten bajzel z łaską i niełaską niektórych koelgów "członków PZW" z legitymacją do uzyskiwania rabatu. Pracujesz - za każde 4 godziny pracy w łowisku masz dniówkę łowienia, w przeciwnym razie płacisz za nią 50 dyszek.
Panie Jerzy, no niech pan znajdzie na to rozwiązanie, chyba, że pan nie chce. Mi się przykładowo nie podoba mętna woda niezdefiniowanych obowiązków i pracy wynikającej ze świadomości, której w naszym pięknym kraju ze świecą szukać. Może są jakieś przykłady na świecie ekwiwalentu za licencje w naturze?
Pozdrawiam seredcznie
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [0]
|
|
16.09 11:51 |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [4]
|
|
16.09 13:03 |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [3]
|
|
16.09 13:27 |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [2]
|
|
16.09 13:50 |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [1]
|
|
16.09 14:09 |
|
Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [0]
|
|
16.09 14:35 |
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|