|
Ma Pan rację, że wiele spraw w naszej rzeczywistośąci smutne jest. Natomiast są one wyzwaniem do wprowadzania zmian.
Panie Jurku, jakich zmian? - prawnch by wykrzesać dobre owoce ze społeczeństwa takim jakim ono jest czy zmian w świadomości społeczeństwa, by ludzi dopasować do istniejącego prawa????
Odnośnie kwestii zrozumienia wazności zobowiązań i deklaracji - to sprawa integralności wewnętrznej człowieka. Wazna sprawa. Przekazywana z największą zyczliwością. Domyślam się, że Pan ją posiada i rozumie.
Tak, tak... rozumiem i posiadam. A wraz ze mną garstka ludzi z TPRIiG. Jak miałem trochę czasu to nawet coś robiłem społecznie w okresie od stycznia do maja... Teraz na razie społecznie nie działam, bo zarabiam pieniądze na komputerze, w międzyczasie z panem rozmawiając....
Podjęte przeze mnie próby wprowadzenia rozszerzeń dla tego zapisu podczas zeszłorocznej nowelizacji statutu nie zostały uwzględnione.
A jakie to rozszerzenia? Tajemnica czy otwarte?
Ale wszystko jest do zrobiienia, pod warunkiem uzyskania wpływu na bieg rzeczy.
Pan może tak powiedzieć, ja zaś przychodzę na forum uporządkować myśli i wybrać kierunek działania. Nie mam najmniejszego zamiaru uzyskiwać jakiegokolwiek wpływu na bieg rzeczy, dopuki czegoś dogłębnie nie zrozumiem. Zamierzam popilnować tarlisk troci tej jesieni, ale to nie jest za bardzo rozwojowe dla wędkarstwa, ot niby spacer, niby praca społeczna.
Pozdrawiam
Krzyśko ze Szczecina
|