f l y f i s h i n g . p l 2025.09.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2008-09-16 13:03:52 z 198.28.69.*
 
Panie Jerzy,

Doskonale rozumiem co pan napisał w swoich artykułach. Piszę o tym w sposób celowo uproszczony lub niezgodny z przedstwionym przez pana porządkiem pojęciowym - ale proszę mi wierzyć, że robię to świadomie i w każdej chwili mogę napisać zogodnie z porządkiem pojęciowym, który nota bene słusznie pan promuje.


Panie Krzysztofie,

Prosze tego nie robić, właszcza świadomie, jak Pan twiedzi. Dość weokół róznego mętliku pojęciowego, wiec prosze o niepotęgowanie go w Pańskich wypowiedziach. Z drugiej zaś strony - wiele z tych zagadnień wcale prostymi nie jest, więc żaden wstyd kiedy się nie rozumie ich do końca.

To samo dotyczy lekkiego traktowania kwestii zobowiązań i deklaracji, która dotyczy tej nieszczęsnej "legitymacji członkowskiej". Skoro o tym napisałem, to widocznie uznałem to za sensowne, co odczytał Pan zupełnie nietrafnie jako zarzut do Pana. Zwrócenie uwagi na używanie słów, które mają istotną siłę i znaczenie jest czymś zupełnie innym niż odnoszenie do osobistych zachowań. Prosze oddzielać problemy od ludzi. Zagadnienia zobowiązań są bardzo ważne, bo na tym polega stosowanie prawa, funkcjonowanie zasad rzadzących relacjami wzajemnymi między ludźmi.


Chodziło o to, że skoro nie można zróżnicować opłat za wędkowanie dla członków i niezrzeszonych (zresztą jest to w praktyce i tak bezsensu, ponieważ dla wielu ludzi ta przynależność jest tylko przepustką do rabatu za łowienie - nic poza tym), to może jest taka możliwość w przypadku faktycznego wkładu niezależnie od przynależności? Skoro stwierdził pan, że zróżnicowanie opłat ze względu na przynależność jest najprawdopodobniej (użył pan słowa "sądzę") niekonstytucyjne, to wymyśliłem sobie, że zniżka za odpracowane na łowisku godziny może obowiązywać wszystkich, traktując równo względem prawa dostępu do wód zrzeszonych i niezrzeszonych.

Opłat za wędkowanie nie róznicuje się, przynajmniej tam, gdzie zasady funkcjonowania opłat jest trafnie rozumiane. Opłaty za licencje na łowiskach normalnych, organizowanych w niektórych miejscach, są takie same niezależnie od tego, czy wędkarze są członkami PZW czy też nie. Natomiast już wspomniałem obok, że czyms innym jest sładka, a czyms innym opłata za zezwolenie na wędkowanie. I tu członkowie stowarzyszenia, jako zbiorowy uprawniony do rybactwa, mają inny status niż klienci, uzyskujacy od nich pozwolenie na amatorski połów ryb, za który ci pierwsi pobierają opłatę w wysokości przez siebie ustalonej.

Poprosiłem pana o radę, jaki trick prawny zastosować aby to wprowadzić.

Nie szukam "trików prawnych" tylko normalnych, funkcjonalnych rozwiązań.

To jest bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ:
- nie polegamy na ludzkiej dobrej woli brania sobie do serca zobowiązań (nie jest to więc rozwiązanie życzeniowe ale nieubłagane);


Zobowiązania sa wymagalne. Nie ma w tym niczego życzeniowego. To, że są powszechnie lekcewazone, to nie upoważnia do takeigo ich traktowania.

- nie narażamy się konstytucji i zapisom prawnym mówiących o powrzechnym dostępie do wód (na tych samych prawach dla członków stowarzyszenia i niezrzeszonych);

O tym napisałem wyżej.

- uzyskujemy energię potrzebną do utrzymania należytego stanu wód (w formie pracy lub gotówki), motywując ludzi biedniejszych i "z wężem w kieszeni" do jakiegoś wkładu zamiast pieniędzy (byłby to wybór tragiczny polskiego wędkarza - wyskakiwać z pięciu dyszek albo odpracować licencję, ha, ha, ha).

Sugeruje Pan jakąś formę pracy za wynagrodzeniem "w naturze", do której zorganizowania uprawniony do rybactwa nie ma żadnych uprawnień. Jak chciałby Pan rozliczac fiskalnie takie wynagrodzenie?

Jest wiele kwestii do prowadzenia w normalnym zakresie, bez wymyślania komplikatorów. Zachęcam do tego, a przede wszystkim jeżlei chce sie myśleć o wprowadzaniu czegokolwiek, to trzeba mić na to wpływ. Do uzyskiwania tego wpływu też zachęcam.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [3] 16.09 13:27
  Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [2] 16.09 13:50
  Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [1] 16.09 14:09
  Odp: Guzik prawda, że wszyscy wiedzą... [0] 16.09 14:35
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus