| |
Cos się popsuło, więc wkleiłem ponownie, może tym razem się uda ... 
Wyraźnie zawsze podkreślam, że każda praca wymaga zapłaty (o czym mówi moja ukochana Biblia), a jeżeli nie mogą to być pieniądze z uwagi na ograniczony budżet łowiska w rękach grupy zapalonych społeczników - to może być to zapłata w formie zniżki na licencje, tyle % zniżki ile pracy odpowiednio. Każdy z zewnątrz, bez odpowiedniej ilości roboczogodzin w łowisku musiałby płacić znacznie więcej..
Proszę zastanowić się nad kwestią "zapłaty" za pracę. Zwłaszcza podejmowanej z własnej woli i "na swoim". Łatwiej byłoby Panu, gdyby wyzwolił się Pan z dychotomii -"niewolnik - właściciel". Wolni ludzie rozumują inaczej. Nie wszystko przelicza się na pieniądze, choć sa one pomocne w rozliczeniach i potrzebne do finansowania przedsięwzięć. Ważna jest współpraca ludzi, mających poczucie wspólnej odpowiedzialności za podejmowane przedsięwzięcia. Proszę nie degradować tego, co robią Koledzy do straganiarskiego liczenia złotówek.
Pytanie zasadnicze na ile liberalny jest okręg. A zmiany dla samych zmian... nie, nie. Tylko wtedy, gdy okręg zaczyna krępować, gdy aktywność ludzka idzie jak para w gwizdek.
Pytanie zasadnicze - co to jest ten okręg, według Pana? Bo pewne słowa są zamiennie stosowane, jak to slogany, i trudno się do nich odnosić bez jednoznacznego określenia ich znaczenia. Do jakiegokolwiek przedsięwzięcia trzeba siły, wiedzy, chęci i zapału. Kiedy się je ma, to wszystko idzie o wiele łatwiej. Wtedy też łatwiej się wypowiadać ze spokojem, pewnością siebie i przekonaniem o różnych sprawach.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
