f l y f i s h i n g . p l 2025.09.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Komuno wróć!!! : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-09-12 20:36:57 z *.chello.pl
  Proszę zastanowić się nad kwestią "zapłaty" za pracę. Zwłaszcza podejmowanej z własnej woli i "na swoim". Łatwiej byłoby Panu, gdyby wyzwolił się Pan z dychotomii -"niewolnik - właściciel". Wolni ludzie rozumują inaczej. Nie wszystko przelicza się na pieniądze, choć sa one pomocne w rozliczeniach i potrzebne do finansowania przedsięwzięć. Ważna jest współpraca ludzi, mających poczucie wspólnej odpowiedzialności za podejmowane przedsięwzięcia. Proszę nie degradować tego, co robią Koledzy do straganiarskiego liczenia złotówek.

Na jakim swoim? Chyba na wspólnym raczej.

Nie degraduje tego co robią koledzy, tylko bardzo bym chciał aby to oni sami zadecydowali o tym czy będą się łowiskiem zajmować społecznie czy komercyjnie. Nie pan, ani nie ja, ani władze okręgu - TYLKO ONI SAMI Jeżeli oni mogą tylko coś zrobić społecznie, a komercyjnie nie mogą zrobić nic - nie jest to żadna wolność, tylko skazywanie ludzi na jedną opcję.

Społecznicy jednak jako ludzie wrażliwi wolą coś zrobić za darmo, niż nic nie robić i marzyć o swoim łowisku. Większość to wykorzystuje, bo pan powie z pogardą o liczeniu złotówek, a kto inny wykorzysta ich ciężką pracę, garściami zagarniając to, co posiał kto inny.

Paranoja PZW polega na tym, że garstka ludzi pracuje społecznie na rzecz łowisk, ale pewne zasady funkcjonowania narzuca im demokratyczna większość, która nie robi nic. Dopóki garstka aktywnnych nie będzie miała ważniejszego głosu niż cała armia bezczynnych członków PZW, dopóty nie będzie dobrze.

A tak na marginesie, jakim prawem wypowiada się pan w imieniu tych ponoć wolnych ludzi? Skąd pan może wiedzieć o czym oni marzą, o czym myślą? Może wstydzą się pisać o tym co ich boli, aby nikt im nie wypomniał interesowności? A może niektórzy z nich mają dosyć tej społecznej prowizorki i chcieliby coś więcej? Pomyślał pan o tym wywyższając się nad prostaczków liczących złotówki na straganie?

Bo wie pan, stragany jakoś funkcjonują, natomiast wspólne i państwowe ławki na dworcu PKP są połamane i zarzygane... Tak więc górnolotne myśli socjalistycznej gry słów zostawmy sobie do czasu konfrontacji z polskim dworcem kolejowym. Pora zejść na ziemię i nie czarować ludzi swoim autorytetem wielkimi nadziejami związanymi z pracami społecznymi na łowisku.

Niech sami zadecyują Zasługują na to, by otrzymać autonomię, bo wyrwali się z szeregu i pokazali na co ich stać. Dlatego moim zdaniem tacy społecznicy mają pełne moralne prawo na swoich ukochanych wodach zostać "uwłaszczeni" lub nawet uwłaszczeni bez cudzysłowu. To co dalej zrobią... czy będą mieli stragan ze złotówkami czy społeczny raj na ziemi (wyzwolony, a jakże) - to będzie ich sprawa.

Ale panie Jerzy, czy nie możemy pozostawic tego ludziom którzy i tak bardziej kochają przyrodę niż przeciętny wędkarz? Po co się wypowadać w ich imieniu?

Pytanie zasadnicze - co to jest ten okręg, według Pana?

Okręg to są dla mnie władze okręgu, ludzie powołani do podejmowania decyzji w zarządzaniu wodami.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Normalności, przyjdź!!! [0] 15.09 09:16
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus