|
Oczywiście że masz rację z tą bezsensownością statutu, więc masz mój "głos poparcia" - i tyle. Też uważam że "trzeba" , ale co to zmienia?
Trzeba było się interesować przed zjazdem "statutowym". To, o czym piszesz sugerowało wielu, pisali do władz PZW, a delegaci kompletnie nic z tego nie wzięli pod uwagę. Szkoda twojego wysiłku. Ileż razy mam ci powtarzać, weź się Krzysiu do pracy zawodowej, ze Szczecina masz rzut beretem do Szwecji, tam sobie połowisz. Masz Borholm z trociami, masz Bałtyk (wystarczy własna dobra łódź), masz Szwdzkie rzeki trociowe, po co ci tą jątrzenie o PZW?
Zrozum wreszcie, że to nie jest żadne stowarzyszenie tylko ferajna byłych ubeków, którzy doskonale się znają na umacnianiu jedynie słusznej władziy- robili to przez całe życie i są w tym mistrzami. Co dziwniejsze, nie rzadko jest tak że ta władza nie ma wcale aż tak wielkich pieniędzy z tego procederu i tym bardziej jest to paranoiczne i smutne. Że nawet dla paru stów miesięcznie jest w stanie szkodzić ludziom i wodom. A co dopiero jak jest mozliwość wyciągnąć parę tysięcy. Mali ludzie, niskiego wzrostu (patrz prezes i rzecznik), zakompleksieni jak Kaczuchy, zakorzenieni w komunie, a zarazem cwani i znający, wykorzystujący do perfekcji pewne mechanizmy. Potrafią nawet młodych mamić jnadziejami, sterować by zostali współdziałaczami, pomagającymi im przetrwać. Nie daj się w to wrobić. Przytul żonę, idź na spacer, wypij piwko z teściem, wszystko to lepsze niż rozmyslania o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy. Życie może być piękne i fajne, jak masz wokół siebie fajnych ludzi. Nie pchaj się w złe towarzystwo, bo z czasem staniesz się jak "oni".
Podam ci przepis na góralską kwaśnicę, którą się właśnie obżeram. Jak sobie pojesz, to ci się samopoczucie poprawi:
1 kg żeberek wędzonych
1 kg szynki wieprzowej surowej lub prosięciny
1 kg mocno kwaśnej kiszonej kapusty
1 kg ziemniaków
0,5 kg kiełbasy
3 duże cebule
3 listki laurowe, 3 ziarna ziela andielskiego, 3 ziarna jałowca, 10 ziaren pieprzu, 3 łyżeczki od herbaty - kopiate - vegety,
Szynkę pokroić w plastry wielkości (i grubości) dłoni. Żeberka wrzucić w całości. Kapusty nie odgotowywać wczesniej tylko wrzucić do gara. Ziemniaki pokroić w kostkę i wrzucić na początku gotowania. Kiełbasę pokroić w kostkę, cebule też i zesmażyć razem do mocnego przyrumienienia. Gorować do miękkości kapusty i mięsa na małym ogniu(ok 2 godziny). Dosolić do smaku. Podawać w dużych głębokich talerzach, kawałek szynki, kawałek żeberek do każdego talerza. Po dwóch pełnych talerzach zalegnąć na leżance na minimum godzinkę :)
|