 |
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d.
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-07-26 12:25:01 z *.chello.pl |
|
Witam!
Mam trochę inne podejście do zawodów, dla mnie największą ich wartością nie jest promocja regionu ani rywalizacja sportowa - tylko spotkanie z ludźmi. Dlatego jak widzę taki owczy pęd w kierunku punktów i obniżanie i tak już niskiego wymiaru (gdy jest taka potrzeba) - to widzę, że chłopaki się za bardzo tym wszystkim przejmują. O wiele lepszy klimat mają zawody towarzyskie.
Chyba dam też sobie spokój z zawodami GP. Tam walczy się o diety i niejednego, którego nie byłoby stać na starty w zawodach GP Polski aż skręca aby zapewnić sobie stałe trwanie w karze okręgu. Stąd na mistrzostwach okręgu wrocławskiego usłyszeliśmy z moim kolegą Krzyśkiem z Wrocławia tekst A co wy tu robicie? Jak było mało ludzi do rozegrania zawodów, wtedy o nas pamiętano - jak była ekipa, to był tekst jak powyżej. Koledzy ze Szczecina też traktują zawody okręgowe jako swój prywatny folwark. Ruchomy termin zawodów 750 km od domu!!! Myślałem, że jak się ustala terminarz zawodów - to on obowiązuje każdego i jest oficjalny. Tu się okazało, że jest do obgadana przez telefon i jak mi powiedziano "do końca jeszcze nie ustalony" - mimo tego, że w internecie była już tabela. Pytanie jest, czy aby czasem termin nie był dogrywany pod swoich ludzi. Uważam, że na stronie okręgu powinna być informacja o dacie, godzinie i miejscu spotkania i powinno być to wszystko oficjalne oraz transparentne Mam prawo przyjechać na takie zawody bez wcześniejszego wkupywania się w łaski kolesi - ja nie muszę się przed nikim łasić i wydzwaniać czy już ustalono - przywitać się z sędzią i sobie wystartować nie jako jeden z kolesi, tylko jako równoprawny kolega. Ciekawe czy za rok mistrzostwa okręgu Szczecin też będą na Sanie i też w ruchomym terminie? Tak więc różne są metody trwania w kadrze. Natomiast na zawodach towarzyskich jest fajnie (vide: Troć Iny 2008) i z miłą chęcią skosztuję "Lipienia Drawy" czy "Pucharu Ziem Północnych".
A takie zawody rzutowe to mogłaby być promocja regionu. Po pierwsze jest to show w jednym miejscu i na lądzie. Kontakt mistrz - publiczność jest bliski. Po drugie miarodajność takich zawodów jest o wiele większa niż łowienie ryb, które bardzo mocno zależy od miejscówki. W sumie fajna impreza - koncert jakiegoś zespołu z niezbyt głośną muzyką w tle, jedzenie i picie w plenerze, trawniczek, sędziowie, zawodnicy no i oczywiście publiczność.
Pozdrawiam
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [8]
|
|
27.07 00:32 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [7]
|
|
27.07 00:47 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [6]
|
|
27.07 01:00 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [5]
|
|
27.07 01:39 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [2]
|
|
27.07 18:30 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [1]
|
|
28.07 09:36 |
|
Errata [0]
|
|
28.07 09:37 |
|
Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d. [1]
|
|
27.07 23:15 |
|
Albo profesjonalnie albo wcale... [0]
|
|
28.07 10:50 |
|
|
|
|