f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Składka na wódkę - ciekawe zagadnienie. : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-07-01 23:03:58 z *.gprs.plus.pl
  To jest nagroda od nas wszystkich, członków PZW, jako SZACUN za to, że mamy swoich mistrzów muchy - w formie dofinansowania na cele związane ze sportem. Dieta jest na sport wędkarski (spławikowiec kupi zanętę, spinningista blachy, muszkarz haki - tak trudno to pojąć?)

P.S. Jeżeli z tą wódką to żarty, to naprawdę bardzo głupie.

Pozdrawiam
Krzysiek


Jaki Szacun? Komu? Za łapanie ryb? A co mnie obchodzi że ktoś łapie ryby, najczęściej małe? Mistrzowie od pitwoków, paprochów itp. przynęt do oglądania pod lupą - tak samo jak tego co łowią.
Nikt nie płaci na PZW, żeby było na zawody i diety sędziów. Za to jesteśmy naciągani, bo nawet gówniana złotówka z mojej kieszeni wydana wbrew mi to jest naciągactwo delikatnie móiwąc. To kasa wywalana w błoto, a ja nie wyrzucam ani grosza. Szczególnie w sytuacji, gdy brakuje pieniędzy na np. ochronę wód, PZW się bawi za naszą kasę w jakieś durne zawody. Niech się bawią, ale całkowicie za swoją kasę - zobaczymy ilu będzie chętnych do płacenia za własną przyjemność. Jak zawodnik lubi łowić, proszę bardzo, ale nie za naszą kasę, tylko za swoją. Niech płaci na nagrody, sędziego, zanęty itd. Zobaczymy ilu zostanie.
Ty na prawdę pierdeńczysz, o jakimś szacunku - do kogo i za co? Za sprawność w uprawianiu hobby? Tyś człeku ocipiał. To może mi ufundujesz nagrodę za ładne układanie znaczków w klaserze, albo zbiór fotografii mojego psa? A może za skuteczne łapanie motylków w siatkę? Dlaczego mam dotować kogoś że umie łowić? Dotuję mięsiarzy, emerytów, zawodników, działaczy, tylko przez to ryb nie ma bo połowę pieniędzy marnują na pierdoły, które nikogo nie interesują poza tymi nielicznymi, co z tego korzystają.
Jak sędzia ma dobrą ditę, to ma też na flaszkę, bo se zarobi. Ty chyba nigdy na zawodach nie byłeś. To samo jest na zarządach koła - okazja do flaszki, to największymagnes do bycia członkiem zarządu. Ty nic nie wiesz o relacji wysokości diety do rzeczywistych kosztów poniesionych. Ot, choćby tylko koszt dojazdu samochodem. Było coś koło 80 groszy za kilometr, a rzeczywista amortyzacja auta to nawet nie połowa. Wystarczy pojechać 100km we czterech na zawody jednym autem (trzech pije jeden prowadzi), rozpisać dojazd na 4 auta (bo nie ma obowiązku jechać jednym), i masz w kieszeni 285 zł na czterech. Wyjdzie po liter gorzały na łeb. Tak się też zarabia pieniądztując stanowiska "społeczne". To dalej komuna, kasa niczyja, kasa do wzięcia.
Ty na prawdę nic nie wiesz o świecie. Młody, naiwny. Ale i tak cię lubię, bo w młodzieży nasza nadzieja. Tylko nie wiem na co, bo jak czytam te pierdoły o potrzebie działania w PZW i tym samym przedłużania tej agonii, to nigdy już porządnej ryby w wodzie nie zobaczę...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Składka na wódkę - ciekawe zagadnienie. [0] 01.07 23:17
  Odp: Składka na wódkę - ciekawe zagadnienie. [2] 01.07 23:33
  Odp: Składka na wódkę - ciekawe zagadnienie. [1] 02.07 09:55
  Odp: Składka na wódkę - ciekawe zagadnienie. [0] 02.07 11:32
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus