|
Były takie czasy, jeszcze stosunkowo do niedawna (przynajmniej ja je pamiętam) kiedy muszkarze wiedzieli, że na muchę obciążoną można złowić więcej ryb niz na nieobciążoną. I obciążanie much było niedopuszczalne, było traktowane jako łowienie "nie fair", zbyt łatwe, grabieżcze, nadmiernie eksploatujące wodę. A mimo to ryby się łowiło, ryby się rozmnażały z tych, ktorze zostawały w niedstepnych nieobciążoną mucha dziurach. Sztuka wędkarstwa muchowego i jego tradycja były przekazywane nastepcom.
To tak dla informacji tym, którzy stali sie muszkarzami w okresie kiedy to, co wcześniej było poza wędkarstwem muchowym stało się jego trzonem. Kiedy muszkarze zostali zastąpieni przez łapiących ryby na muchę. A wędkarstwo zastąpione przez łapanie ryb (amatorski połów ryb albo rybactwo rekreacyjne).
Nie chodzi tu o zakazywanie jednej czy drugiej metody ale o rozsądne podejście do korzystania z wody. I do kolegów.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|