 |
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy?????
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2005-03-31 17:02:05 z 213.206.148.* |
|
Widze, ze caly czas probuje mi Pan "wytknac", ze myle pojecia. Jednak ja doskonale rozumiem o co w tym wszystkim "biega". Opisal Pan dokladnie to o co mi chodzi w swoich artykulach, szczegolnie w "Po co sie stowarzyszac", cyt.:
"...Dzisiaj aby łowić ryby nie trzeba należeć do „organizacji wędkarskiej”. Co więcej, organizacja wędkarska użytkująca wody publiczne nie może ograniczać dostępu do nich obywatelom kraju. Sądzę, że gdyby ktoś wystąpił ze skargą konstytucyjną to również różnice w opłatach dla członków PZW i osób nie będących członkami PZW można by skutecznie podważyć... ."
Mimo deklaracji odnosze wrażenie, że nie do końca się rozumiemy. Przytoczony cytat z mojego artykułu odnosił się do, "zamierzchłych" dla niektórych, czasów (czyli przed 1985r.) kiedy to przynależnośc do PZW była warunkiem wędkowania, a karta wędkarska była dokumentem PZW. Teraz tak nie jest, chociaż wielu tego nie przyjmuje do wiadomości, zwłaszcza wiele kół, kóre w ramach egzaminu na kartę wędkarską (dokument państwowy) zadają pytania z zakresu RAPR, a nie prawa państwowego dotyczącego rybactwa.
Organizacja nie ogranicza dostępu do wód publicznych. postęuje jeak każdy uprawniony do rybactwa.
Natomiast druga część cytowanego fragmentu artyjkułu odnosi sie do sytuacji kiedy składki członków PZW sa traktowane na równi z opłatami za zezwolenie na wedkowanie. Logicznie rozbierając problem wedkarze zrzeszeni w PZW nie wnoszą opłat za wędkowanie w ogóle. ). Bo składka nie jest opłatą za wędkowanie. Jest składką na zagospodarowanie wód. Wspólnym funduszem zbiorowego Uprawnionego do rybactwa, pozwalającym na dokonywanie działań gospdoarczych, które nie moga być pokryte pracą członków (matteriały, surowce, zatrrudnienie pracowników itp.).
No i jak to sie ma do rzeczywistosci? Kto powiedzial, ze ja wstapilem do PZW po to zeby byc czlonkiem tej szlachetnej instytucjii? (kiedy wstepowalem do PZW jeszcze nie wiele z zycia rozumialem )
Na to musi Pan sobie sam odpowiedzieć. Można wstąpić do organizacji niewiele z tego rozumiejąc ale kiedy sie zrozumie to wtedy dokonuje się świadomego wyboru - czy chcę być członkiem organizacji i realizować jej (i swoje) cele opisane w Statucie czy też chcę tylko łowic ryby? Tym ostatnim wedkarzom służy korzystanie z wód publicznych zgodnie z prawem czyli posiadanie karty wedkarskiej i uzyskanie zezwolenia od uprawnionego do rybactwa, za które ten ostatni pobiera opłatę w wysokości przez siebie ustalonej. Do tego nie trzeba należeć do stowarzyszenia. A należac do stowarzyszenia trzeba przyczyniać się do jego dobrego funkcjonowania i do wypełniania jego misji. Wstępując do stowarzyszenia podpisuje się deklarację członkowską. Trzeba mieć szacunek do swojego podpisu i do potwierdzonego tym podpisem słowa. Tylko wtedy można oczekiwać szacunku od innych.
Bycie w PZW pozwala mi tylko na lowienie ryb w wodach PZW, po oplaceniu skladki. A co z rodakami, ktorzy chca sobie polowic np. raz w roku? Czy wody i ryby nie naleza tez do nich? Dlaczego oni maja placic wiecej? Czy tylko dlatego, ze nie naleza do zadnej organizacji? No bo i po co, jesli lowia "od swieta"? Uwazam, ze jesli stosuja sie do przepisow powinni miec takie samo prawo do polowow ryb jak czlonkowie PZW i za te same pieniadze. Wg mnie chcesz lowic musisz wczesniej znac przepisy i sie do nich stosowac i wszystko byloby proste. Po co komu PZW jesli chce on tylko lowic ryby?
Podstawowy błąd leży w tym, że ci, o których Pan pisze nie płacą więcej tylko płacą tyle ile trzeba. Natomiast wędkarze zrzeszeni w PZW płacą mniej bo wpłacają składki na zagospdoarowanie wód i uczestniczą w gospodarowaniu na tych wodach . Bo stowarzyszenie opiera się na nieodpłatnej pracy jego członków. Jeżeli członek stowarzyszenia tego nie robi to ... myślę, że stosowne określenie dla takiej postawy łatwo Pan znajdzie.
Podobnie rowniez jak Pan uwazam, ze bycie czlonkiem organizacji, szczegolnie takiej jak PZW, nie daje nikomu prawa do tego by domagac sie wiecej z racji przynaleznosci, a wrecz przeciwnie, zostaje sie czlomkiem organizacji po to by cos do niej wniesc. Ja sie niczego nie domagam i niczego nie zadam za to, ze jestem czlonkiem PZW. Ja chce tylko wiedziec jak mam cos zrobic podczas gdy, jak juz wspomnialem, moja stycznosc ze Zwiazkiem ogranicza sie tylko do placenia skladek w sklepie wedkarskim?!
Jak to niczego się Pan nie domaga. Ależ domaga się Pan tego w każdym słowie swoich wypowiedzi. Ktoś ma zrobić to, żeby było dobrze. Domaga się Pan obsługi. A co można zrobić? Wystarczy porozumiec się ze swoiimi koleganmi wedkarzami i zobaczyć co jest do zrobienia. I zabrać się do roboty.
Demokracja nie polega na akcie wyborczym. Na wybraniu "jeleni" od roboty, od obsługiwania pozostałych albo oddaniem władzy w ręce polityków i urzędników. Demokratyczne zachowania sa codziennym wkładem w funkcjonowanie społeczeństwa, organizacji, społeczności lokalnej, kraju. Jak pisał Arystoteles ).
Nasze, chore, pojmowanie demokracji prowadzi do tego, że nasze państwo jest "własnością" urzędników i funkcjonariuszy. Bo sami umywamy ręce od interesowania się nim. Podobnie w stowarzyszeniu - oddanie inicjatywy przez członków skutkuje w tym , że stowarzyszenie staje się "własnością" "działaczy i pracowników", co w jednych przypadkach może prowadzić do patologii, a w innych do samotności ludzi robiących rzeczy wielkie, często wbrew wielu innym. To też patologia.
Niech mi Pan powie, jaki odsetek z tych 700 tys wedkarzy w Polsce wstapil do PZW z checi zrobienia czegos porzytecznego? Np. poprawy stanu wod, ochrony srodowiska, przeprowadzania zarybien, ochrony gatunkow zagrozonych (niekoniecznie ryb bo wedkarstwo, jak pan pisze, to nie tylko lowienie ryb). Ja osobiscie odnosze wrazenie, ze duza czesc "wedkarzy" w Polsce w ogole nie ma pojecia o tych problemach, a etyka wedkarska to mit dla wielu niestety.
Nie wiem jak wielu, niestety. Też odnoszę wraenie, że wielu nie ma pojęcia o tych sprawach. Dlatego napisałem te artykuły i uczestniczę w dyskusjach. Natomiast wiem, że wielu wstąpiło z taką właśnie intencją, wielu będąc członkami organizacji dojrzało i podjęło aktywność. Wspaniałą często aktywność. Wystarczy rozejrzeć się dookoła i pozytywnych przykładów nie brakuje. Chyba, że ktoś woli dostrzegać tylko negatywne i twierdzić, że "nie da się".
Nie moze miec Pan wobec tego pretensji do mnie o to, ze nie podoba mi sie bycie czlonkiem zwiazku, ktorego istnienie w obecnej postaci nie ma, jak mi sie wydaje, wiekszego sensu.
Ależ mogę i mam, jak do kazdego, kto widzi, że coś nie działa, a nic nie robi żeby to zmienić. Zwłaszcza w sytuacji kiedy to dotyczy jego zsamego i kiedy ma wszelkie warunki do działania. Są dwie alternatywy - nie widząc sensu członkostwa w organizacji można z niej wystąpić. Podobnie nie mając zamiaru robić czegokolwiek w tej organizacji dla jej lepszego funkcjonowania. Albo można zainteresować się tym, co w ramach tej organizacji można zrobić. Bo bycie członkiem organizacji, "której istnienie nie ma sensu" jest oszukiwaniem samego siebie i innych.
Te same zasady postepowania, te postawy dotyczą funkcjonowania w państwie, społeczności lokalnej, w rodzinie. To wymóg odpowiedzialnego i twórczego działania. Bez niego nie ma postępu.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [13]
|
|
31.03 22:17 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [12]
|
|
01.04 09:16 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [11]
|
|
01.04 11:54 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [0]
|
|
01.04 12:51 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [9]
|
|
01.04 13:52 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [2]
|
|
01.04 14:13 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [0]
|
|
01.04 15:12 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [0]
|
|
01.04 17:44 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [5]
|
|
01.04 14:52 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [4]
|
|
01.04 15:26 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [3]
|
|
01.04 15:43 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [2]
|
|
01.04 16:18 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [1]
|
|
01.04 22:43 |
|
Odp: Umów nie ma, kiedy bedzie wiadomo za co płacimy????? [0]
|
|
02.04 01:11 |
|
|
|
|