Odp: Kormorany nad Wisłoką!!!
: : nadesłane przez
marcins (postów: ) dnia 2005-03-09 22:21:28 z *.as1.sla.galway.eircom.net
Nie jestem najmadzejszy na swiecie i nie staram sie byc . Uwazam jednak ze" miejscy ekolodzy" nie powinni decydowac o sprawach dotyczacych prawdziwych problemow ekologicznych -ksiazkowa wiedza to jedno, a zycie co innego.Nie wystarczy sie oczytac zeby miec wlasciwe spojrzenie na problem -trzeba tego problemu dotknac wlasnymi rekami.Niestety zazwyczaj dedcyduja o ekologii ci, ktorzy tych rak nigdy nie wyjeli z kieszeni.I ten sam "gatunek " ludzi z reguly o ekologii ma najwiecej do powiedzenia.
A co do przestrzegania glupich przepisow...nie bede ich przestrzegal jesli beda wywierac negatywny wplyw na moje zycie i zycie tego na czym mi zalezy-na przyklad rzeki .Przepisy o ochronie tych ptakow niwecza w duzej mierze efekty mojej pracy i nie bede sie temu przygladal ze stoickim spokojem.Nie obchodza mnie przepisy, obchodzi mnie " lad i porzadek "-obchodzi mnie to zeby byly i ryby i kormorany i dlatego bede je mordowal . Za mocno nakombinowalismy w srodowisku zeby sie teraz spokojnie przygladac jak sie "samoreguluje " i zbyt trudno jest zmienic zly przepis bo zbyt wielu oczytanych twardoglowcow pociaga za sznurki.Co zatem robic?-robic to co nakazuje rozsadek.