|
Drogi Jurki
To co, wszyscy maja wieńce, czy się uczą i nie skończyli 24? Tak tez pewnie nie jest, więc niech to będzie ok.24 czyli ok.2 mln/miesięcznie, to tez wygląda nader poważnie i niczego nie zmienia (przy okazji czemuż to takich danych nie ma na stronie ZG PZW czy stron Okręgów, co tajne?). Masz takie dokładne dane to podaj, przeliczymy.
Piszesz utrzymanie biura kosztuje. No dobrze, ale po co mi prezesi, dyrektor, czy księgowa (gminy je mają i to dobre) ja potrzebuję ludzi do roboty, a nie do rządzenia, rozsądny biznes plan i tylko jego realizacja. Dobry ichtiolog i kilku pracowników, strażników, pomocników (czy jakby ich tam można nazwać). Ot wszystko.
Jeżeli Muchowy Klub Krakowskich Ceprów potrafi dogadać się z takim dzierżawcą wody, (powiedzmy w zamian za pomoc w ochronie, przy odłowach, zarybieniach itp.) to koszt „dniówki” dla ich członków wyniesie 15zł , a „nie zrzeszony” zapłaci 25zł (oczywiście są to kwoty przykładowe). Chcesz pomagać, pracować – łowisz taniej, nie chcesz – płacisz trochę drożej (ale też łowisz). I tu jest całkowita dowolność, bo w tej chwili ceny są tak ukształtowane, że jej nie ma. Twierdzisz za 25 złotową licencje nie utrzymam łowiska? OK, oto prosty bilans: 1kg. tęczaka kosztuje 9-12 zł, jestem sporym odbiorcą więc spokojnie wynegocjuje 7-8, a może jeszcze z dostawą. Tym bardziej, że mnie interesują raczej ryby większe, czyli znacznie tańsze (bo nie handlowe). Hipotetyczne łowisko funkcjonuje na zlewni Dunajca od źródeł po zbiornik czorsztyński, jako „no kill” na wszelkie łososiowate (za wyjątkiem tęczaka) i lipienie, z możliwością zabrania 1 sztuki tegoż tęczaka w wielkości do 45 cm. (tak ok.1kg). Reszta to kwestia reklamy itp. by ściągnąć chętnych. Po wtóre oczywiście staram się dość szybko stworzyć własną bazę hodowlaną i po jakimś czasie ten kilogram ryby kosztuje mnie znacznie, znacznie taniej. Przykład J.Jeleńskiego jest nader wymowny, ścieżki przetarte, tylko się wzorować.
A trener to ten obecny, wam nie wypada, ale ja mogę krytykować, nie chce więcej bo leżącego się nie….., ale wpadek nie tylko tych trenerskich trochę było.
serdecznie pozdrawiam
BT
|