f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-03 16:30:02.


poprzednia wiadomosc Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy : : nadesłane przez slawobb (postów: 432) dnia 2023-03-06 13:43:23 z 81.210.24.*
  Aby stwierdzić to co w tym raporcie napisano, nie trzeba było wyrzucać pieniędzy na (pewnie drogie) badania… Pierwszą z zapór na rzece Sole oddano do użytkowania w 1937 i od tego czasu ryby nie mają możliwości migrować... „Permanentne mętnice” i „regulacje” - nawet niedowidząca osoba, mogła obserwować od lat. Budowy dróg, również nie były wykonywanie potajemnie w nocy.
To ja bym zadał pytanie: czy działacze bielskiego pzw od lat tych problemów nie dostrzegali? Jakie działania do tej pory przez okręg były podjęte? Czy były podjęte choć próby ich zapobiegania, czy tylko prowadzono zarybienia selektami tuż przed zawodami?
Jeśli „ktoś prywatny”, przez długie lata zarybiał jakąś rzekę i miał takie rezultaty, to dawno by zrezygnował z jej dzierżawy. Może problem tkwi w tym, że PZW (podobnie jak rządy) nie ma własnych pieniędzy, tylko nasze i to nasze pieniądze przez lata były marnotrawione na jak się okazało, na bezsensowne zarybienia…
Najpiękniejszy odcinek Soły (poniżej zapór) o typowym charakterze górskiej rzeki, nadal w dużej mierze jest przez bielski okręg zakwalifikowany do wód nizinnych i jest zarybiany szczupakiem… Trudno o większą głupotę!

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 06.03 14:59
 
Masz bardzo dużo racji w tym co piszesz. Mnie zastanawia dlaczego w tym miejscu nie wypowiadają się wędkarze, którzy należą do okręgu BB( oczywiście, po za Arkadiuszem Mikrutem) i może Tobą( chyba jesteś z BB).
Ja znam tę rzekę od 1989 roku. Począwszy od Oświęcimia do źródeł.

Tylu wędkarzy muchowych, szczególnie zawodników z okolicznych kół nie pisze choć łowią tam regularnie od lat. Tylu jest łowiących nie będącymi zawodnikami.
Za chwilę nie będę mieli gdzie łowić, chyba, że jak na wiosnę ubiegłego roku wpuszczą 1 tonę selekta i tyle.
Ciekawi mnie, czy coś zrobili w tym kierunku aby było lepiej. Nie piszę tego żeby kogoś wkurwić tylko z czystej ciekawości, kogoś kto tam przyjeżdża parę razy w roku mając na miejscu tylu wędkarzy.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [4] 07.03 11:15
 
Aby stwierdzić to co w tym raporcie napisano, nie trzeba było wyrzucać pieniędzy na (pewnie drogie)
badania… Pierwszą z zapór na rzece Sole oddano do użytkowania w 1937 i od tego czasu ryby nie mają
możliwości migrować... „Permanentne mętnice” i „regulacje” - nawet niedowidząca osoba, mogła obserwować
od lat. Budowy dróg, również nie były wykonywanie potajemnie w nocy.
To ja bym zadał pytanie: czy działacze bielskiego pzw od lat tych problemów nie dostrzegali? Jakie działania
do tej pory przez okręg były podjęte? Czy były podjęte choć próby ich zapobiegania, czy tylko prowadzono
zarybienia selektami tuż przed zawodami?
Jeśli „ktoś prywatny”, przez długie lata zarybiał jakąś rzekę i miał takie rezultaty, to dawno by zrezygnował z jej
dzierżawy. Może problem tkwi w tym, że PZW (podobnie jak rządy) nie ma własnych pieniędzy, tylko nasze i to
nasze pieniądze przez lata były marnotrawione na jak się okazało, na bezsensowne zarybienia…
Najpiękniejszy odcinek Soły (poniżej zapór) o typowym charakterze górskiej rzeki, nadal w dużej mierze jest
przez bielski okręg zakwalifikowany do wód nizinnych i jest zarybiany szczupakiem… Trudno o większą
głupotę!

Witam.
Wieloletnia bierność kolejnych Zarządów Okręgu BB i grzech zaniechania nie są większe niż w innych
Okręgach PZW. Nie usprawiedlliwiam, ale obiektywnie patrząc, głównym winowajcą stanu rzeczy w dorzeczu
gónej Soły i Koszarawy są jednak Wody Polskie (w poprzedniej i obecnej postaci).
Do powodzi w 1997 roku ryby bez problemu mogły migrować na Sole (na Koszarawie niestety nie).
Brzany, świnki, płocie miały ciągi tarłowe i tarły się do jazu w WG bo pokonywały przepławkę na jazie przy
papierni w Żywcu. Powyżej jazu łowiło się też szczupaki, okonie i jazie. Wszystkie te ryby wchodzły z jeziora i
przez sporą część roku bytowały w rzece. Dla przypomnienia (dla tych, którzy nie pamiętają) - można było
kiedyś łowić do mostu w Wieprzu na spining, przynęty roślinne i muchę z kulą wodną.
Białoryb dopływał do jazu w WG a pstrąg i lipień w jakimś tam zakresie (wcale nie małym) też go pokonywał -
nie zniszczone jeszcze powodzią stulecia, baseny pod jazem tworzyły lustro wody około 50-60 cm wyższe niż
obecnie, a lewa strona jazu z przepławką była kompletna, w pełni drożna i tworzyła zawsze dużo większy nurt
do którego kierowąły się ryby i przepławką dostawały się na górę. Myślę że oprócz mnie, tu na forum znajdzie
się wielu wędkarzy, którzy widzieli jak pstrągi bezpośrednio przeskakiwały jaz lub wchodziły w przepławkę. Bo
ja to obserwowałem wiele razy będąc łebkiem.
Do czego zmierzam ... otóż zasranym i ustawowym obowiązkiem byłych i obecnych Wód Polskich jest
utrzymywanie urządzeń służących migracji ryb w stanie umożlwiającym rybom migracje.
Od 26 lat to nie jest czynione w żadnym zakresie oprócz okazjonalnego uprzątania gałęzi z niższej przepłąwki
przy papierni w Żywcu - z reguły po interwencjach ze strony PZW.
Od 1997 roku Soła jest systematycznie niszczona przez Wody Polskie - zarówno koryto jak i jej brzegi przez
prace "utrzymaniowe" mające na celu prostowanie jej koryta, niszczenie wszelkiej roslinności brzegi te
porastającej.
Przykład ? Proszę bardzo - na jesieni ubiegłego roku wygolono po raz kolejny dokładnie wszystko co rosło na
brzegach od Żywca do Rajczy. Wyżej jeszcze nie byłem w tym roku.
Kuriozum dla mnie było takie samo wygolenie brzegów rzeki od Rajczy w górę w latach największej ostatniej
suszy (2018/2019).

Mętnica powodowana przez prace drogowe wykonywane z projektem obejścia drogowego Węgierskiej Górki
...
To fakt - od dwóch lat od poniedziałkowego popołudnia do soboty woda bez względu na pogodę przypomina
rozwodnione błoto. Wszystko co jest wydowbywane z drogi leci potokami do koryta na odcinku od wjazdu na
wiadukt w Milówce do ronda w Węgierskiej Górce.
I teraz powstaj pytanie - czy Wody Polskie, a konkretniej Dyrekcja Zlewni w Żywcu, konsultując warunki
przyrodniczo-środowiskowe projektu tak dużej inwestycji zrobiła cokolwiek w tym względzie ? Otóż nie - nie
zrobiono niczego. A można przecież było w ramach tej inwestycji zapewnić na potokach wpadających do Soły,
wykonanie prostych odstojników dla osadów i ich regularne czyszczenie przez wykonawcę prac budowlanych.
Wystarczyło taką rzecz poruszyć w uzgodnieniach środowiskowych, na ich wczesnym etapie.
PZW niestety też nie zrobiło nic w tym względzie, bo pewnie nie wiedziało nawet że takie konsultcje społeczne
z wyłożeniem całości projektu do publicznego wglądu, się odbywają. No bo kto by w takim Zarządzie Okręgu
miał niby wiedzieć o takich sprawach ... ?

I wracamy ponownie do punktu wyjścia ... Okręgi PZW są wedle ustawodawcy odpowiedzialne tylko i
wyłącznie za wykonanie operatów rybackich ... stąd na ten przykład szczupaki w Sole czy na odcinku no kill na
Skawie - bo są w operacie, którego obowiązek wypełniania spoczywa na dzierżawcy obwodów. Operaty robi
instytut w Olsztynie na zlecenie ... PGW Wody Polskie.
PZW nie ma kompletnie nic do tego w jakm stanie są urządzenia typu przepławki - co najwyżej można zrobić
jakąś akcję i w czynie społecznym je uprzątnąć raz na jakiś czas. Ale co z tego jak są niedrożne z innych
powodów i powinny być przebudowane przez PGW Wody Polskie, bo nie spełniają swoich ustawowych funkcji.
Nie ma nic do operatów rybackich, co najwyżęj może wnioskować do ministra o jakąś tam ich zmianę w
niewielim zakreie.
Nie ma także nic do uwarunkowań środowiskowych i kształtowania biegu cieków wodnych ...
Zaczarowane koło się zamyka - amen.
Mamy w kraju do dupy prawo wodne i do bani aparat urzędniczy wodami zarządzający. Nie ma kompletnie
żadnego współdziałania między PGW Wody Polskie, a samorządami lokalnymi, PGL Lasy Pańśtwowe,
dzierżawcami i użytkownikami wód. Jest zarządzanie nakazowo - rozdzelcze. Rozdziela się zasoby jakimi jest
woda pomiędzy wszystkich chętnych i nie koreluje się tego między poszczególnymi RZGW na całej długości
biegów dużych dorzeczy. Wodę się czerpie bez ograniczeń (są tylko w teorii) poczawszy od samych ich źródeł
- wyciągi narciarskie, oczyszczalnie ścieków, stawy hodowlane, zakłady produkcyjne, itd.
Czerpią z tego korzyśi i zarządzają tym tylko i wyłącznie Wody Polskie - reszta to pionki.
Jak zarządzają to mieliśmy okazję zobaczyć ostatbio na Odrze.
Nie usprawiedliwiam PZW - po prostu realnie patrząc to PZW mało może, pomimo dysponowania całkiem
dużymi pieniędzmi ... zbyt dużymi chyba
Pozdrawiam.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 07.03 13:37
 
Pełna zgoda! Rzeczywiście pzw prawie nic nie może. Może jedynie podnosić składki i to akurat dobrze idzie...
Nasuwa się więc kluczowe pytanie: po co i dla kogo istnieje? Kto ma z tego jakąkolwiek korzyść, wędkarze czy tylko jego „działacze” i pracownicy? Skoro zarybiać trzeba zgodnie z operatem (na który nie ma wpływu) to po co nam dodatkowa organizacja która poza wypełnianiem operatu i organizowaniem zawodów nic nie robi? No oczywiście poza generowaniem gigantycznych kosztów wynikających z samego jej istnienia…
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [2] 07.03 14:28
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP. Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw. widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum, ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych (amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy, itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie, Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd, itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia. Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe. Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura, no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [1] 07.03 18:35
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP. Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw. widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum, ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych (amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy, itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie, Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd, itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich
rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia. Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe. Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura, no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z
zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.

Witam.
Nie byo moim zamiarem wchodzenie w polemikę, ale skoro zarzucasz mi że piszę nieprawdę, to pozwól Arku
że Ci króko odpowiem.
1. Kompletnie nie masz racji - użytkownik rybacki może jedynie użytkować przepławki w czasie dzierżawy
obwodu i utrzymywać je na bieżąco gdy nie działają prawidłowo z racji ich zanieczyszczenia. Lecz gdy nie
działają z powodu ich stanu technicznego lub zniszczenia, albo zniszczenia części koryta cieku służącego jako
podejście do nich, to do obowiązków PGW WP, jako zarzadzającego majątkiem Skarbu Pańśtwa, należy ich
odbudowa czy wyremontowanie.
2. Nigdzie nie napisałem że operaty wykonują WP ... przeczytaj uważnie. Dwa lata temu chciałem
wydzierżawić jeden z obwodów rybackich od RZGW Gliwice (ten, który nigdy i przez nikogo nie był
dzierżawiony) i miałem okazję poznać całą ścieżkę prowadzącą do tego.Zrezygnowałem z powodu kompletnej
nieopłacalności tego przedsięwzięcia.
3. Znowu niedoczytałeś - ale pal to licho ... w okresie jedenastu lat od 1986 roku do powodzi w 1997 roku,
która zniszczyła do reszty jaz i podejście do przepławki w WG rok w rok miałem okazję widzieć ryby
pokonujące tą przeszkodę i nikt mi tego nie odbierze, ani tego nieodzobaczę
4. Pisałem tylko o górnej Sole bo ją znam. Nie roziwjałem tematu na inne rzeki ...
Pozdrawiam.
PS. Z tego co wiem, to ja złowiłem ostatnią brzanę na górnej Sole - w 2017 roku. W Wieprzu zaraz przed
ujściem Juszczynki. Świnki były łowione jeszcze pod mostem w Wieprzu w 2018 i 2019 roku - potem nie wiem.
Masz dużo racji w tym co piszesz, bo rzeki to obecnie pustynie, ale bijesz pianę i szukasz na siłę winę tylko po
jednej stronie, co jest mocno nieobiektywne i przez to dla wielu osób nie jesteś przez to wiarygodnym
partnerem do rozmów ... szkoda ...
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 07.03 20:50
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP.
Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie
bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni
jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie
prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi
rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan
populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek
przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik
rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw.
widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np
inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w
prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można
np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku
uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum,
ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych
(amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy,
itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka
pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej
przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie,
Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych
przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow
rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i
uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd,
itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich
rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej
zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia.
Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe.
Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura,
no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z
zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie
zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole
poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze
dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia
karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW
wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.

Witam.
Nie byo moim zamiarem wchodzenie w polemikę, ale skoro
zarzucasz mi że piszę nieprawdę, to pozwól Arku
że Ci króko odpowiem.
1. Kompletnie nie masz racji - użytkownik rybacki może
jedynie użytkować przepławki w czasie dzierżawy
obwodu i utrzymywać je na bieżąco gdy nie działają
prawidłowo z racji ich zanieczyszczenia. Lecz gdy nie
działają z powodu ich stanu technicznego lub zniszczenia,
albo zniszczenia części koryta cieku służącego jako
podejście do nich, to do obowiązków PGW WP, jako
zarzadzającego majątkiem Skarbu Pańśtwa, należy ich
odbudowa czy wyremontowanie.
2. Nigdzie nie napisałem że operaty wykonują WP ...
przeczytaj uważnie. Dwa lata temu chciałem
wydzierżawić jeden z obwodów rybackich od RZGW Gliwice
(ten, który nigdy i przez nikogo nie był
dzierżawiony) i miałem okazję poznać całą ścieżkę
prowadzącą do tego.Zrezygnowałem z powodu kompletnej
nieopłacalności tego przedsięwzięcia.
3. Znowu niedoczytałeś - ale pal to licho ... w okresie
jedenastu lat od 1986 roku do powodzi w 1997 roku,
która zniszczyła do reszty jaz i podejście do przepławki w WG
rok w rok miałem okazję widzieć ryby
pokonujące tą przeszkodę i nikt mi tego nie odbierze, ani tego
nieodzobaczę
4. Pisałem tylko o górnej Sole bo ją znam. Nie roziwjałem
tematu na inne rzeki ...
Pozdrawiam.
PS. Z tego co wiem, to ja złowiłem ostatnią brzanę na górnej
Sole - w 2017 roku. W Wieprzu zaraz przed
ujściem Juszczynki. Świnki były łowione jeszcze pod mostem
w Wieprzu w 2018 i 2019 roku - potem nie wiem.
Masz dużo racji w tym co piszesz, bo rzeki to obecnie
pustynie, ale bijesz pianę i szukasz na siłę winę tylko po
jednej stronie, co jest mocno nieobiektywne i przez to dla
wielu osób nie jesteś przez to wiarygodnym
partnerem do rozmów ... szkoda ...


Odniose się do górnej Soly w kwestii ryb. 4 lata temu złowiłem
kilka brzanek, brzanę Ale taka koło 30 cm. Świnka w Wieprzu i
Radziechowach.. Zresztą ma tam/ miała dobre warunki.
Stado lipienia było wspaniałe niedaleko koło mostu
kolejowego .
Dolna Soła to rzeczywiście pustynia miejscami Ale znów do
2019 niż na było złowić świnie, pięknego pstrąga potokowgo(
w Bielanach był taki skurczybyk na 60 cm.) Dwa razy miałem
to na wedce i zawsze się spinal już na końcówce. Jest jeden
kolega który tonpotwierdzi że był bo sam to miał. Takich było
sporo. W Kętach są również ładne pstrągi, klanie czy świnki
Ale trzeba się uzbroić w cierpliwość. Dzisiaj jest dużo gorzej
bo są miejsca pustynne gdzie nie widac żadnej ryby a być
powinna. Tak przynajmniej się wydaje. W tamtym roku
zszedłem długi odcinek od Kęt w dół. Są piękne miejsca.
Głębokie. 3 lata temu jeden z mieszkańców, starszy pan spytał
jak z rybami o nadmienił, że za dziecka i później A miał z 80
wiosen szczupaki i pstrągi łowli na szarpaka i na oscień. Czyli
nieprzymierzajac lata 50.
Woda ma charakter górski Ale jest miejsce dla każdej ryby tym
bardziej że Wisła niedaleko.
Zachecam do lektury w P&L jakie byly ryby w. dalszych latach.
Tam wszystko pisze. Ciekawe informacje, szczególnie w
odniesieniu ryb w Sole i Koszarawie. Szczególnie w kwestii np.
Łososia, który w górnej Sole malo występował ale za to w
Koszarawie już tak.

Więc nie wszystko jest winą PZW a takie pisanie jest tylko
wyłącznie brakiem wiedzy i pieniactwem.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus