Odcinki specjalne!czy dla specjalnych!
: : nadesłane przez
J.Kieroński (postów: ) dnia 2003-10-20 09:05:50 z *.is.net.pl
Ostatnio mialem malo czasu na czytanie wszystkiego ale po przeczytaniu wiekszości tematyki dotyczącej odcinkow spegjalnych mam pare pytań do no wlaśnie nie wiem kogo ale zapytam.
1 Co z ta praca ludzi ktorych teraz nie bedzie stac na opłatyw tych lowiskach.
A) jedni ktorzy pracowali latami na ta wode dbając o nia bardziej niz nie jeden prezes
B )co z mlodymi ludzmi na ktorych ma opierac sie nasze wedkarstwo to oni skad wezna pieniadze jak bedzie dochodzic w skali kraju do tak szeroko pojetej komercjalizacji
C)co z emerytami rencistami rozumiem że te osoby to juz smietnik historii i najlepiej niech sobie lowia karpiki w sadzawkach przydomowych
Można by bylo wymieniac tak i wymieniac.
mysle wręcz ze te dzialania to po prostu Ktos za nasze skladki ktore placilismy latami na te wody teraz w podstepny sposob chce wykozystac i pod plaszczykiem ochrony wszystkiego do prywatnej dzialalnosci bo mniemam że za chwile do wioemy sie że tam tylko juz pelna komercja a nas pozbawi sie jakiego kolwiek wplywu na biek wydazeń.Mysle ze tych co stac wiedza gdzie jechac by polowic sobie do bólu.Większości jednak na pewno nie bedzie stać jeszcze dlugo na takie wedkowanie i ponoszenie kosztow.Teraz do samych wladz zwiazkowych jak wykożystujecie nasza kase ktora obracacie od lat .ile pieniedzy rozplynelo sie na nie istotne sprawy.Teraz do nas wedkarzy to ci co decyduja o wodach to mysmy ich wybrali by dzialali w naszym imieniu i nas reprezentowali wiec czas po prostu zacząc od nich wymagac życze wiekszej aktywnosci nie tylko nad woda ale i na zebraniach dopytujcie sie sprawozdan co za co ile na co i za ile.Przez nie uczestniczenie w życiu kól sami spisujecie sie na straty.Czy komercja to ratunek? Moje zdanie po prostu nie na to by cos bylo potrzeba jednak lata pracy dzialan nas wedkarzy ale i miejscowej ludnosci ktora musi sobie zdac sprawe że dzieki tamu ze my bedziemy tam jezdzic oni beda mieli kase .A tak to wyglada w ten sposób ze kontrol jest za zakretem a polowe wioski wyciaga rybyna co sie da. To jak zabawa w ciuciubabkę.Po prostu musi zmienic sie nasza mentalnośc od nas samych poprostu sznujmy wszyscy to co mamy i szanujmy sami siebie.Mamy prawo spytac po co wchodzisz bracie do wody po następny komplet jak juz wyszłes z jednym i dalej zabierasz ryby.Przeciez to jest po prostu przymykanie oczu na zlodzieja to potem czego wymagamy by przyroda w exspres tempie produkowala same wiekie ryby. Wszystkim zycze więcej kontroli nad nasza woda nie tylko straznikow ale i nas samych jak my sie sami nie upilnujemy to nikt tego za nas nie zrobi.