f l y f i s h i n g . p l 2025.12.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Każda psikuta ma swojego mikruta. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-12-21 18:34:08.


poprzednia wiadomosc Odp: Dlaczego??? (do PZW Krosno) : : nadesłane przez Wieslaw Potoczek (postów: ) dnia 2003-10-18 11:44:18 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Grożba, że ktoś inny może wydzierżawic rzekę jest całkiem realna. W tym względzie też zaczyna działać wolny rynek i PZW nie ma już monopolu na dzierżawe i gospodarke wodami w Polsce. Wątpię żeby ktoś, kto dokona takiej dzierżawy, dzielił ludzi na tych ze Szczecina i tych z krośnieńskiego a i stawka 50 zł za dzień może się wówczas okazać śmiesznie niska. Prosty rachunek mówi, że pieniądze z licencji nie pokryją kosztów utrzymania łowiska. 365 dni x 10 licencji x 50 zł to tylko 182500 zł. i to przy 100% "obłożeniu". Czterech strazników z pensją po 1500 zł oznacza "koszta pracy" (z ZUS i innymi obciązeniami) a poziomie 2500 zł to już 120 tys rocznie. Osobiscie wydaje mi się, żę 4 osoby przy 8 godzinnym dniu pracy NIE upilnuje 5km rzeki, zwłaszcza ze nie wszędzie można dojechać. Potrzeba minimum 6 osób a to już 180 tys czyli CAŁOŚĆ wpływów. A co z zarybianiem, opłatą za dzierżawe wody, dystrybucją licencji (to tez kosztuje), jakis środek lokomocji dla strażników i... mnóstwem innych dodatkowych wydatków. Tylko "instytucja charytatywna" jaką po częśći jest PZW może sobie pozwolić na tak niskie stawki na dobrej i rybnej wodzie. Zwyczajnie zmienił się ustrój gospodarczy (to było już ze 12 lat temu), zmieniło sie wiele rzeczy i względnie tanie (czyt. darmowe) wędkowanie też się powoli kończy. Myśliwstwo darmowe skończyło sie ze 200 lat temu teraz nasza kolej. Od momentu kiedy fenicjanie wymyślili pieniądze te okazały się najskuteczniejszym regulatorem popytu i podaży. W polskich rzekach ryb prawie nie ma, kłusownictwo (także to z legitymacją PZW) osiągneło niebotyczne rozmiary a "mięsiarstwo" z łapaniem ryb dla kota zniszczyło rybostan. Zanieczyszczenie środowiska sie dołożyło i mamy to co mamy. Teraz trzeba naprawde dużych pieniędzy żeby cokolwiek zmienić a i tak nie wrócimy do stanu sprzed 20-30 lat bo rzeki zmeliorowane do granic nieprzytomności nie wrócą same do poprzedniej dzikości. Nie za naszego życia. San tez ma swoje zagrożenie w niezbyt dalekiej odległości - Solina i Myczkowce gromadzą zanieczyszczenia, które już wpłyneły na zarastanie rzeki, będzie tylko gorzej bo ładunek brudów rośnie...

Módlmy się, żeby PZW Krosno się udało bo San to ostatnia z górskich rzek jeszcze nie do końca zniszczona. Alternatywa to albo prywatne i piekielnie drogie łowisko albo ładna rzeka bez ryb z paroma pokaleczonymi pstrągami i lipieniami, którym jakimś cudem uda sie przeżyc i tłumem wędkarzy depczącym sobie po piętach i nawzajem wyganiający się co lepszych dołków. Mnie sie to już przydarzyło, że paru facetów po kilku piwach wlazło mi w obławiane miejsce - na Sanie właśnie...


Pozdrawiam serdecznie
Wiesław Potoczek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dlaczego??? (do PZW Krosno) [5] 18.10 17:26
  Odp: Dlaczego??? (do Adasia S.) [4] 18.10 20:32
  Odp: Dlaczego??? (do Adasia S.) [1] 18.10 23:23
  Odp: Dlaczego??? (do Adasia S.) [0] 19.10 00:13
  Odp: Dlaczego??? (do Adasia S.) [1] 21.10 21:37
  Odp: Dlaczego??? (do Adasia S.) [0] 22.10 00:59
       


Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop