| |
Czemu miałby być twardszy kij? Ja stosuję kijek 5-6. Z przyponem na suchą nie schądzę poniżej 0,18. Nimfa 0,22 do 0,25. Jesienią streamera wiąże na 0,30. Te grubości przyponów na pewno nie przeszkadzają rybom. Zapinają się pstrągi. lipienie, płocie, okonie, klenie a nawet ukleje. Jeżeli łowiłbym zawodniczo, to być może stosowałbym cieńsze przypony, ale żeby nie stracić ryby trzeba pewno łowić na delikatniejszą wędkę, a takich nie lubię. Przy mojej wędce zmieniam kołowrotek ze sznurem i już zamiast gnębić lipienie, mogę spokojnie szukać ze streamerem "główki"
Do tej pory straciłem tylko jedną rybę z powodu cienkiego przyponu, choć rybka nie była wielka /założyłem przypon 0,12/. Obecnie, jeżeli tracę rybę to tylko z winy błędów w trakcie holowania.
Można sobie wyobrazić sytuację gdy po pół dnia rzucania, bez kontaktu z rybą, czujesz na wędce olbrzymi opór. Widzisz niesamowitą rybę, wyskakującą nad wodę. Już wiesz, że masz okaz życia. Kontrolujesz rybę, jednak ta odjeżdża w stronę zwisających nad wodę gałęzi. Wiesz, że musisz ją zatrzymać. Wędkę trzymasz już pionowo. Miałeś za słabo wyregulowany hamulec, więc mimo bólu ściskasz mocniej palcami linkę. Ryba powinna skręci w prawo, jednak nie robi tego. Płynie dalej. Znika. Ty widzisz jak naprężona przed chwilą linka opada na wodę. Wędka prostuje się jak struna...`
Nie masz sił, aby kląć. Nie próbujesz nawet myśleć, czemu nie założyłeś odrobinę grubszego przyponu. Wracasz do domu. Ukradkiem przemykasz pod oknami sąsiada. Na pytanie syna "Jak poszło" nie masz chęci odpowiadać. Żona nic nie mówi, ale nie będziesz jej znowu opowiadał, " Miałem, o taką, ale ..."
Pozdrawiam Zbyszek
|