|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem
: : nadesłane przez
Roman Cyfra (postów: ) dnia 2004-04-22 11:21:51 z *.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl |
|
Dziekuję za odpowiedź
odpowiem pod cytatem:
Cytowałem za Józefem Jeleńskim, pisze:
"...według mojego rozeznania przeżywalność wpuszczanych ryb łososiowatych karmionych w stawach (a więc od narybku wczesnego po selekty) jest około 1 % licząc do czasu ostatecznej aklimatyzacji jako dorosłej i odpornej na środowisko ryby. ... Proszę sobie obliczyć ile to kosztuje w lokalnych warunkach, ale u mnie na Rabie wygląda na to, że nic droższego niż żerujący wylęg nie wytrzymuje kieszeni wędkarskiej."
Znam tę odpowiedż Pana Jeleńskiego i nie odpowiadałem, bo nie miałem jak pod atrykułem Karola Zacharczyka.
Nie mówimy tu o zarybieniu wylegiem, lecz o pstrągu, który ma ponad 10 cm - do 20 przeciętnie.
Jeśli woda stwarza warunki do przyrostu ryby to możemy sie spodziewac miary po średnio dwóch latach. ( 1-3 )
Zarybienia jesienne były wielokrotnie sprawdzane, min przez Pana prof. Bartla ( zarybienia 1995 i 96 r przez Towarzystwo Miłośników Bystrzycy Zakrzewskiej)
z tego co mi wiadomo i co widziałęm na wodzie dawały przeżywalność ok. 10 %
Zarybienia wiosenne dawały o 50% gorsze wyniki.
Sporo ryb ginie przez wędkarzy - mały pstrażek rzuca sie na wszystko.
Serdecznie pozdrawiam
r.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [7]
|
|
22.04 11:47 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [6]
|
|
22.04 20:14 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [5]
|
|
26.04 12:39 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0]
|
|
26.04 14:21 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [1]
|
|
26.04 20:06 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0]
|
|
26.04 20:22 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [1]
|
|
26.04 21:15 |
|
Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0]
|
|
26.04 22:58 |
|
|
|
|