f l y f i s h i n g . p l 2024.11.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: ...Czy są jakieś materiały?. Autor: S. Cios. Czas 2024-11-22 07:30:49.


poprzednia wiadomosc Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2004-04-26 12:39:01 z 193.128.25.*
  Po pierwsze, ja też będę konsekwentny, C&R SŁUŻY RÓWNIEŻ OCHRONIE RYB POCHODZĄCYCH Z ZARYBIENIA (u nas może przedwe wszystkim tych) ZWŁASZCZA TYCH WPUSZCZANYCH JAKO FORMY NIEDOROSŁE, o czym właśnie dyskutujemy.

Postawiony przez Ciebie problem i propozycja gospodarowania jest niegodna naukowca. Nie obraź się, ale stawiając zadania niewykonalne nie propagujesz wiedzy na temat gospodarki wędkarskiej (celowo nie piszę rybackiej). Uprawiasz co najwyżej demagogię, prowadzącą do zamazywania problemu.

A problem polega na tym, że wędkarze płacą za zarybienie, pieniądze niorą wszyscy, począwszy od pracowników organizacji przez konsultantów i hodowców, tylko tych ryb nie widać. A jak się dobrze policzy to hodujemy "złote rybki".

Zalewski, Frankiewicz, Brewińska w Journal of Fish Biology, w 1985r (już w 1985r) napisali, że (tłum moje, JK):"Na stanowiskach, gdzie środowiskowe warunki były zmodyfikowane przez takie rodzaje wpływów jak zanieczyszczenia, zmienność przepływu pstrągui nie przeżywały 5 miesięcy. W naturalnych odcinkach współczynnik śmiertelności rósł z biegiem rzeki i był związany z wzrastającym drapieżnictwem. Szybkość wzrostu w górnych odcinkach była głównie ograniczana przez czynniki abiotyczne - temperaturę i czynniki troficzne: jednakże były one w bardzo znaczącym stopniu modyfikowane przez regulację wynikającą z zagęszczenia i konkurencję wewnątrzgatunkową".

Czyżby przez ostatnie 20 lat stan naszych wód jako środowiska życia pstrągów poprawił się?

W moich komentarzach chciałem głównie przedstawić RYZYKO ekonomicznei przyrodnicze związane z zarybieniem i możliwe, a także wysoce prawdopodobne, niebywałe koszty czegoś, co tradycyjnie napawa nas dumą i radością. Dobrze przeprowadzone zarybienia mogą dać coś wodzie, ale nie znaczy to, że za grosze mamy obfitość ryb.

W innym materiale na www.csuchico.edu znalazłem określenie:
Advantages of planting "catchable" trout:
5. The yield of fish caught per dollar investment is higher than any other management technique.
Korzyści z zarybiania pstrągami gotowymi do zarybienia:
Uzysk złowionych ryb z zainwestowanego dolara jest wyższy niż w przypadku każdej innej techniki zarządzania (łowiskiem)
To ostatnie mimo, że "ponad 70% ryb jest wyławianych w pierwszym tygodniu po wpuszczeniu".

JEŻELI MAMY COŚ ROBIĆ DLA NASZYCH WÓD I DLA SIEBIE TO RÓBMY TO PRZYNAJMNIEJ NAJBARDZIEJ EKONOMICZNIE.

MYŚLĘ, ŻE RESZTĘ KAŻDY Z WĘDKARZY, KTÓREMU LEŻY NA SERCU DOBRE ZAGOSPODAROWANIE WODY DOPOWIE I SKALKULUJE SOBIE SAM

Raba jest rzeczywiście jedną z najgorszych (zwłaszcza obecnie, po dewastacji) pod względem środowiska rzek w Posce południowej. Inne jej daleko nie ustępują, niestety. Stąd wyniki wzrostu i przeżwalności ryb w nich nie mogą być dramatycznie różne.

Co do przeżywalności - gdyby 7% z wylęgu przeżywało do dorosłości ( w sensie efektywności wędkarskiej) czyli ze 100 szt. wylęgu wędkarze wyłowiliby 7 dorosłych ryb to mielibyśmy jakiś rekord świata (nawet przy zarybianiu rybami dorosłymi "odzysk" wynosi w granicach 80%). To oznaczałoby, że zarybiając 50 tys. wylęgu na 50 ha wody czyli 20 km rzeki o szerokości 25 m (jak np. WIsła, choć może przesadziłem z tą szerokością) mielibyśmy 70 "nowych", dorosłych pstrągów na hektar czyli ok. 20 kg "nowych", dorosłych ryb. Do tego dolicz pośrednie formy rozwojowe i ryby, które tam już były, a także ryby z innych gatunków. To graniczne wartości "produktywności" wód o najlepszych warunkach.Toż to byłoby "Eldorado". Gdybyż tak było..... A zdaje się, że tak wielu z nas, i to nie tylko "amatorów" tak się nadal wydaje.

Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0] 26.04 14:21
  Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [1] 26.04 20:06
  Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0] 26.04 20:22
  Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [1] 26.04 21:15
  Odp: Zawsze coś,czyli zarybienie palczakiem [0] 26.04 22:58
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus