|
Ty się troszkę zastanów nad tym co piszesz,zanim kogoś oskarżysz. Najwięcej ryb zabierają miejscowi z racji
chociażby częstszego przebywania nad wodą.
Czy myślisz,że jak kogoś stać na przyjazdy tygodniowe z drugiego krańca polski,to niestać go już na kawałek
kiełbasy? I musi zajadać się "Twoimi" rybami.
Zatracasz się troszkę w swoich wypowiedziach.Prosiłbym o odrobinę rozwagi w osądach nad innymi.
Pozdrawiam.
Robert Piaseczny
|