|
Po powodzi upał i wydawałoby się, że znów kicha. Ale na górnej Rabie złowiono przedwczoraj dwie ciekawe ryby: sześćdziesiątaka potokowca i łososia 50cm. Miał obciętą płetwę, więc był wpuszczony w zeszłym roku (falbanka na płetwie ledwo widoczna). No i lipienie, takie pomiędzy 24 a 30 cm.
Obiecuję, że nie będę w upał zarybiał, ale może w przyszłym tygodniu pod koniec uda się wywieźć narybek potokowca i jakieś selekty...
Mimo długotrwałej powodzi uważam za uzasadnioną powszechną opinię, że ryba nie boi się dużej wody - ginie raczej od upału i suszy.
Swoją drogą, może by ktoś sprawdził, czy na dużej wodzie trocie maja dostęp do przepławki we Włocławku?
|