 |
Refleksje po refleksjach, no kill itp.
: : nadesłane przez
Jacek Szymczak (postów: 6) dnia 2010-02-21 19:55:00 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Właściwie moje refleksje opierają się na rzece Słupi, której lata świetności dawno minęły, była ona / nie boję się tego napisać/ najlepszą rzeką trociową Europy. Stosunek wielkości wody do ilości i wielkości ryb był niezwykle imponujący. W sezonie letnim czerwiec-lipiec łowiłem co roku po 2-3 trotki w przedziale 8-10kg, a nie rzadko traciłem kilkunasto kg.
Wprowadzenie zakazu używania osęki, zawody „no kill”, staram się zrozumieć. Skrócenie okres ochronnego już nie, chyba żeby odłowić betonowe degeneraty. Są „dżentelmeni” co sobie sami radzą we wszystkich tych kwestiach i zaczynają sezon na początku grudnia łowiąc po 2-3 sztuki … Może to i ma sens, przynajmniej czyszczą nasze rzeki z osobników, których korzenie wywodzą się z powielanych „betonowych smoltów”.Tylko, czy nie szkoda pieniędzy na taką dziwną hodowlę w naturalnych warunkach?
„Jestem za, a nawet przeciw”, wszystko jest OK. Moja propozycja jest nieco inna. Może cywilizacji nie dogonimy, ale próbujmy. Dajmy szansę wymęczonym keltom, zacznijmy machać wędą od 1 marca. Ci których rozpiera tęsknota za naturą mogą poświęcić wolny czas na spacery kontrolne nad zagrożonymi rzekami. Kiedyś, u nas ryby (właśnie to te z naturalnego tarła) spływały na przedwiośniu i wtedy też zaczynały pojawiać się pierwsze srebrniaki. W pewnym okresie zatrzęsły mną pomysły „drapieżnych” o skróceniu okresu ochronnego, choćby o grudzień. Wystarczy że zaskoczył nas kiedyś styczeń, nie wspomnę jak urodził się ten fakt. Na pewno nie były to dobre pomysły. To nie warunki klimatyczne , jak to niektórzy próbują wciskać są przyczyną grudniowego spływu keltów, lecz jak wcześniej wspomniałem, zarybianie powielanymi co roku betonowymi smoltami których instynkt jest poważnie zdeformowany. Oczywiście nie odbieram tu „zasług” kłusownikom, którzy z pewnością są bardzo skuteczni. Postawmy sobie za cel zwiększenie populacji ryb z naturalnego tarła, jestem przekonany, że jest to jedyna droga by zmienić stan naszych rzek. Wiedzą to w chyba nieliczni, a ci co myślą że wiedzą to i tak.... Szkoda, że ludzie którzy uczestniczyli w sukcesie Słupi już „poumierali”, a ci co żyją nie potrafią wyciągnąć wniosków. Warto było by zapytać jak to się robi Pana Mariana Wypycha, który niewątpliwie był Ojcem sukcesu Słupi . Cała reszta: zakaz osęki, „no kill” itp to wspaniałe gesty warte propagowania i wcielania w życie, ale najpierw zadbajmy o zdrową populację. Szkoda, że aby zobaczyć inny świat, kipiące od troci i łososi rzeki musimy przepłynąć morze, a to tylko lub aż w prostej linii 200km.
Szczegóły techniczne pomijam celowo bo nie o to chodzi w tych refleksjach.
Pozdrawiam. Jacek Szymczak
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [11]
|
|
22.02 18:45 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [7]
|
|
22.02 22:09 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [0]
|
|
22.02 22:14 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [5]
|
|
22.02 23:00 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [4]
|
|
23.02 19:42 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [3]
|
|
23.02 20:37 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [1]
|
|
23.02 20:52 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [0]
|
|
23.02 23:18 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [0]
|
|
25.02 08:53 |
|
Odp: Refleksje po refleksjach, no kill itp. [2]
|
|
22.02 23:48 |
|
Prawo do zatwierdzania prawdy, mają tylko magicy [1]
|
|
23.02 01:26 |
|
Odp: Prawo do zatwierdzania prawdy, mają tylko magicy [0]
|
|
23.02 06:41 |
|
|
|
|