|
Panie Jurku, ja tu z nikim nie próbuję walczyć. Moja wypowiedź była skierowana przede wszystkim do Artura Buczkowskiego. Z resztą z większością postulatów mniej lub bardziej się zgadzam, ale moje obawy budzą proponowane skrajności. Artur pisał w pierwszym wątku o obowiązku stażu, a tego akurat nie popieram, tj. przeciw stażom nic nie mam, ale nie popieram obowiązku stażu.
Jak to mówią "żeby się przespać z dziewczyną nie trzeba się od razu żenić" i analogicznie wydaje mi się, że aby uprawiać wędkarstwo muchowe nie trzeba być ichtiologiem, brać udziału w zarybieniach czy kręcić muchy. Dla wielu przyjemność tej dyscypliny zaczyna i kończy się na samym łowieniu. Oczywiście wolnej amerykanki być nie może i podstawową wiedzę trzeba mieć oraz przestrzegać regulaminu, którego znajomość jest i powinna być obowiązkiem. Tyle z mojej strony.
|