| |
Miało być na tyle, ale jednak postawię kropkę nad i. Po przeczytaniu Pana wypowiedzi ulżyło mi, bo nie jestem jej adresatem. Jak do tej pory nie miałem zapędów "organizowania wędkarstwa". Wydaje mi się, że powinien Pan kontynuować dyskusję m.in. z Arturem Buczkowskim, bo moje rozumienie jego stanowiska jest takie, że obowiązek stażu kandydackiego ma dotyczyć wszystkich. Pan zdaje mi się pisze o trochę innych sprawach.
Pozdrawiam i życzę miłej i kulturalnej dyskusji wytrwałym.
Ja jednak w tym wątku już definitywnie robię > /dev/null
Szanowny Panie Januszu,
Jeśli "wszystkich", to rzeczywiście wszystkich, którzy chca zostac członkami stowarzyszenia wedkarzy, zajmujacego się organizowaniem wedkarstwa. Statut nie dotyczy niezrzeszonych w stowarzyszeniu, czy niezamierzających się zrzeszać ...
A co do Pańskich "zapędów", to czy jest Pan członkiem PZW czy innego stowarzyszenia wędkarskiego, mającego na celu organizowanie wędkarstwa? Bo jeśli tak, to wyraził Pan deklarację organizowania wędkarstwa, co rodzi kolejne pytanie - czy tej deklaracji pozostaje Pan wierny i konsekwentny w niej, czy jak ten podstawiający swój kufelek...?  A jesli nie jst Pan członkiem PZW czy też innego stowarzyszenia wędkarskiego, to nie ma powodu, żeby niepokoiły Pana kwestie stażu członkowskiego dla ubiegajacych się o członkostwo w stowarzysszeniu organizujących wędkarstwo, czy jakiekolwiek kwestie dotyczące tego, jak członkowie stowarzyszenia chca zorganizowaś samorzadnie jego funkcjonowanie ... To po prostu rzeczywiście Pana nie dotyczy, podobnie jak samo organizowanie wędkarstwa ... Pozostaje tylko rzetelne uzyskiwanie zezwoklenia na łowienie i rzetelne wykonywanie warunków tego zezwolenia ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
