f l y f i s h i n g . p l |
2025.09.27 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
Odp: Wierzę, że...
: : nadesłane przez
S. Cios (postów: 2190) dnia 2010-02-03 12:49:18 z *.msz.gov.pl |
|
Mam odmienny pogląd na zmiany w rybostanie w II poł. XIX w. Spadek pogłowia ryb wynikał głównie z niszczenia środowiska - kanalizacja, melioracje, przegradzanie rzek, zanieczyszczenia, itp. (vide np. mój artykuł "Uwagi o występowaniu...." na łamach Roczników Naukowych PZW, bodajże w 2003 r., oraz "Ryby w życiu Polaków..."). Przełowienie miało wówczas niewielkie znaczenie w przypadku wiekszości gatunków (było istotne gł. w przypadku jesiotra). A już zwalanie wszystkiego na Żydów (wówczas wszystkie problemy zwalano na nich, co pięknie skomentował B. Prus - polecam jego Kroniki T. IX), było nieporozumieniem. W literaturze KTR oczywiscie dominuje wątek o kłusownictwie, ale dlatego, że wówczas jeszcze sobie nie uswiadamiano znaczenia zmian w środowisku.
To samo zjawisko wystepuje wspólcześnie. To przede wszystkim niszczenie środowiska powoduje drastyczny spadek ryb i brak mozliwości samoistnego utrzymania się populacji. Nie twierdzę, że wedkarze są bez winy, ale ile byśmy nie wpuscili teraz pstragów do Dunajca poniżej Sromowców, to i tak niewielkie są szanse na udane tarło. Do 1994 przynajmniej miały jeszcze taką możliwość. Teraz juz nie.
Poza tym, zwróćcie uwagę na fakt, ze w jednym miejscu Okólnika Rybackiego były informacje o braku ryb w rzece, a na innej stronie o tym, ze chłopi furmankami wywożą ryby. Skoro można było złowić tyle ryb, ze furmanka sie uginała pod nimi, więc chyba nie było tak źle? A może to juz była "tylko" jedna furmanka (a nie 5 lub 10)?
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Wierzę, że... [0]
|
|
03.02 13:13 |
|
Odp: Wierzę, że... [2]
|
|
03.02 22:30 |
|
Odp: Wierzę, że... [1]
|
|
03.02 23:30 |
|
Odp: Wierzę, że... [0]
|
|
04.02 00:25 |
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|