|
Paweł, witam w Nowym Roku i pozdrawiam
Wreszcie jakiś głos rozsądku!
Kolega Ostrynos chce łowić na muchy A.Sikory, Kruszeckiego, Ostafina, niech łowi.
Będzie miał gwarancję, że ma muchy dobre, starannie wyważone, odpowiednio barwiące się w środowisku, za dobra cenę. Czy coś złowi na nie czy nie, to już kwestia inna, (umiejętności, wyboru łowiska, umiejętności "podania" muchy, doboru właściwej muchy i jeszcze wielu, wielu innych czynników)
Natomiast nie będzie zaniepokojony, czy aby jego mucha nie została spartolona przez samego "krętacza".
Nie dają mu takiej gwarancji muchy kręcone przez jakichś tam Krzysztofów, Wicexów, Pietrków, o zgrozie maszynowej z Dalekiego Wschodu nie wspomnę.
Myślę, że Kolega Krzysztof jest trochę rozżalony sytuacją życiową w której się znalazł, i popadł w pewien marazm, z którego nie potrafi na razie się wyplątać. Z pewnością my się to uda, tylko musi troszkę "poszperać" Podejrzewam jednak, że na kręceniu much biznesu nie zbije.
Na kręceniu much zbija biznes Daleki Wschód, Afryka, oraz częściowo Adam S., Marek K., Bogdan G., kol. O., i paru jeszcze innych, godnych zaufania "krętaczy".a u których zaopatrują się ci najlepsi.
P.s. Ja też kręcę jakieś tam muchy, dla siebie, coś tam na nie łowię, ale wstydzę się je pokazywać, takie są potworkowate
Wszystkiego dobrego!!!
|