| |
Pozdr
Zgadzam się w zupełności z Przemkiem - Bludzia i Błędzianka to juz wspomnienia dawnej świetności. Szczególnie mocno dostała Błędzianka. Obecnie jej prawie nie ma. Jako tako radzi sobie Bludzia, ale to tez podrygi agonalne. Ostatni raz byłem na tych rzeczkach w 96r. w sierpniu. Na odcinku Bludzi przy szkólce widziałem wtedy dwa lipienie 27-30cm. I to wszystko. Pomysł z Marychą wydaje mi się dużo lepszy - duża rzeka, z w miarę przyzwoita populacją ( czystego ) lipienia. Jeżeli odpowiada Ci ten temat to zadzwoń do Okregu Białystok 856752556, moje nazwisko to Grzegorz Pul. Pogadamy. Mamy wylegarnie i możemy cos podziałać.
Pzdr.
Pul
|