f l y f i s h i n g . p l 2025.09.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Malczyk. Czas 2025-09-21 21:34:16.


poprzednia wiadomosc Odp: Tęczaki w Loch Leven : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2009-01-05 14:41:28 z *.chello.pl
  Z moich obliczeń wynika, ze za jednego autochtonicznego pstrąga potokowego czterdzieści deko pochodzącego z Raby (zarybianego lub z tarła naturalnego), którego wędkarz zabiera do zjedzenia, można wędkarzowi sfinansować około pieć pstrągów tęczowych półkillowych na grilla złowionych z tej samej wody. Moje gospodarowanie opiera się wyłącznie na tym pieniądzu, który wędkarz do mnie przynosi, a więc o wędkarza muszę dbać. Jak nie mogę dbać, to pieniędzy nie mam i rzeka podupada. Sami sobie odpowiedzcie, co sie bardziej opłaca.

Panie Józefie!
Mój tata wychował mnie przeciwko obcym gatunkom, od dziecka pokazując mi rośliny i zwierzęta występujące i niewystępujące w Polsce - zawsze starając mi się wyjaśnić, że nie należy zaburzać równowagi w naturze. Mówił o norce europejskiej i amerykańskiej, o karczowniku ziemnowodnym i piżmaku, o potokowcu i tęczaku, pokazywał stare zdjęcia rodzimych jesiotrów, łososi... krytykował introdukcję głowacicy. W takim domu dorastałem i nie żałuję niczego. Od wieku przedszkolnego pamiętam, że na stole było zawsze obecnych kilka książek przyrodniczych, najczęściej takie cegły jak "Życie zwierząt" Brehma itp. Lata '80 i '90, moje dzieciństwo i dorastanie... z głośników śpiewał Mark Knopfler, leciał Pink Floyd, The Doors, Bob Dylan... ach, rozmarzyłem się. W sumie umiłowałem to co naturalne, niejako intuicyjnie przeczuwając, że tak jest dobrze. Tata uczył mnie, że gdyby tęczak sobie sam przepłynął Atlantyk to byłoby to naturalne i on by to respektował, ale jak to zrobił człowiek to było to dla niego nie do przyjęcia.

Jednakże dalej chłonę i czytam, więc muszę przyznać, że pańskie argumenty są poważne. Myślę, że dobre łowisko lepiej osłania dolinę rzeczną przed dalszą degradacją ze strony meliorantów, ponieważ wówczas jest silniejszy argument przeciwko niszczeniu rzeki. Im więcej wędkarzy lubi dany odcinek rzeki, a jakoś wędkarze lubią zwykle odcinki rybne... tym mocniej mogą protestować przeciwko ingerencji w koryto koparkami itp.

Ne rozumiem tylko jednego, dlaczego tęczak jest tańszy w produkcji niż pstrąg potokowy? Co ma w sobie ten tęczak czego nie ma nasz pstrąg? Jestem w tej materii zupełnie zielony i proszę o łagodny wymiar kary Jakoś tak w tych książkach przyrodniczych najbardziej pociągneła mnie ornitologia, więc w przypadku ryb nie wyszedłem wiele ponad poziom "Jaka to ryba?".

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Tęczaki w Loch Leven [0] 05.01 15:45
  Odp: Tęczaki w Loch Leven [0] 05.01 17:00
  Odp: Tęczaki w Loch Leven [4] 05.01 21:02
  Odp: Tęczaki w Loch Leven [0] 05.01 21:17
  To muszą ujrzeć decydenci odpowiedzialni za stan wód!!! [2] 05.01 22:13
  Odp: To muszą ujrzeć decydenci odpowiedzialni za stan wód!!! [0] 05.01 22:23
  Odp: To muszą ujrzeć decydenci odpowiedzialni za stan wód!!! [0] 05.01 22:59
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus