f l y f i s h i n g . p l 2025.09.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Malczyk. Czas 2025-09-21 21:34:16.


poprzednia wiadomosc Odp: Rozmowa na argumenty : : nadesłane przez Paweł Ziętecki (postów: 4401) dnia 2008-10-15 09:38:00 z *.pl
  Artur, nie rozumiem wędkarstwa sportowego, zawodów. Dla mnie wędkarstwo to łowiectwo , a nie sport. Po przemyśleniu i w związku z "nie rozumiem" przestałem na ten temat pisać. Już dawno. Jeden lubi to a drugi tamto. Ok.
A teraz kwestia techniczna. Są zawody. Aby osiągnąć ich cel, czyli wyłonić najlepszego/najlepszych warunki startu musza być porównywalne. Można nie daielić rzeki na sektory i zdecydowac się na bieganinę. Częst wygra najlepszy w nogach. Bez sensu.
Burdel sie zrobi i tyle. Przy podziale na sektory i stanowiska (mogę używać nieodpowiedniej terminologii) warunki udziału nie są równe. Tą nierówność można zmniejszyć , choś całkiem zniwelować się nie da. Przyjmij, że celem zawodów jest wyłonienie najlepszego wędkarza.
Podam idiotycny , hipotetyczny przykład.
Rozgrywamy zawody F1 w Warszawie , na ulicach , bez przygotowania. Jedyne co robi organizator , to zaknięcie ulic dla ruchu. W następnych zawodach, bazując na wynikach poprzednich organizator wyłaczy sygnalizację świetlną, albo ustali regulamin, w którym pozwoli ją ignorować. Odpowiednikiem Twoich lipienie 10 cm. będzie przebudowa ulic na czas zawodów. No, bez przesady. Zawodnicy F1 pojeżdżą sobie po ulicach na czerwonym świetle, nic się innym kierowcom i ich samochodem nie stanie. W trakcie dyskusji nad sensem takich zmagan , na argumenty o przekraczaniu prędkości , jeździe na czerwonym świetle , jeździe bardzo ryzykownej, zawodnicy powiedzą , że bez ignorowania sygnalizacji świetlnej wyniki sa przypadkowe, za wypadki na codzien nie oni ponoszą odpowiedzialność, że w czasie zawodów jest mniej stłuczek niż w normalnym ruchu , że chętnie pojeździliby na torze, ale nie ma, itp.
Sport rządzi się swoimi prawami. Kolejny przykład. Nikt nie podaje do sądu za pobicie zawodnika przeciwnej drużyny, który go kopnął . A pobicie było jak nic. Jest na taśmach, świadków 60 tys. . Sport.

Wydaje mi się, że trzeba trochę dystansu. Ludzie są różni i mają różne potrzeby. Byle zgodnie z prawem i może być.
Więcej tu jobów leci na zawodników niż na kłusowników lub nieudaczników , którzy zarządzają naszymi wodami. W większości nieudaczników, chociaż są wyjatki.

Na koniec, zeby sprawa była jasna. Nie lubię zawodów. Bardzo nie lubię , bo to nie moja filozofia. I co z tego.
Bez przesady.

Pozdrawiam
Paweł


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Rozmowa na argumenty [5] 15.10 09:55
  Odp: Rozmowa na argumenty [4] 15.10 16:06
  Odp: Rozmowa na argumenty [3] 15.10 16:48
  Odp: Rozmowa na argumenty [2] 15.10 17:49
  Odp: Rozmowa na argumenty [1] 15.10 18:48
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 16.10 11:59
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 11:21
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 11:27
  Odp: Rozmowa na argumenty [2] 15.10 13:08
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 13:20
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 13:51
  Odp: Rozmowa na argumenty [5] 15.10 14:28
  Odp: Rozmowa na argumenty [3] 15.10 15:54
  Odp: Rozmowa na argumenty [2] 15.10 17:16
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 17:30
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 16.10 06:54
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 16:39
  Odp: Rozmowa na argumenty [3] 15.10 15:38
  Odp: Rozmowa na argumenty [1] 15.10 15:57
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 16:04
  Odp: Rozmowa na argumenty [0] 15.10 17:35
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus