f l y f i s h i n g . p l 2025.09.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Kuriozum nieporozumień : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-09-19 13:49:17 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Na to trzeba nałożyć uświadomienie sobie czegoś, co wyjaśniałem Panu już wcześniej, że funkcjonowanie PZW nie ma wiele wspólnego z faktycznym funkcjonowaniem stowarzyszenia. Jest mentalnie w wielu przypadkach kontynuacją "organizacji społecznej" z czasów PRL-u, która zajmowała się parapaństwową "redystrybucją" dóbr do "ludu pracującego miast i wsi".

Kontynuowanie tego, a nawet otwarte pochwalanie przez niektórych, w czasie zmierzania do normalności słusznie określa Pan epitetami, które emocjonalnie Pan wyraził.

Jednak nie można zastępowac jednego "cwaniactwa" innym "cwaniactwem". Jeżeli mówimy o tym, że działanośc stowarzyszenia jest oparta na pracy społecznej (bez wynagrodzenia) członków, to nie mozna nagle wprowadzać elementów wynagrodzenia. Jeżeli mówimy o "niezarobkowym" charakterze stowarzyszenia, to nie ma sensu wprowadzanie sposobów na zarabianie w jego ramach. Chyba, że określimy tych pracujących jako pracowników, z konsekwencjami fiskalnymi, dotyczacymi wynagrodzeń w naturze.


Jerzy, ściskam dłoń :)

Brak zgody na funkcjonowanie organizacji w sposób fałszywy nie oznacza od razu, że przestanie ona tak działać. Nic się też nie stanie za dotknięciem czarodziejskiej rózdżki. Jeżeli ma ona zaczać działac inaczej, normalnie, to tak muszą zacząć postępować ludzie, którzy ja tworzą, którzy powołują swoich reprezentantów do zarzadzania tą organizacją. A to się dokonuje małymi krokami, wbrew postawom i wypowiedziom, które podtrzymują możliwości "kombinowania", przetrwałe z PRL-u.

Zgoda, oczywiście. Gdyby do "obsługi" 200 tys ha wód w Polsce było 50 - 70 tysięcy ludzi, którzy mają czas, chęci, i oczywiście predyspozycje do takiej pracy, to byłoby mozliwe. Cóż z tego, jesli tacy potencjalni liderzy NAWET NIE CHCĄ ruszyć palcem i nie jest to dziwne. Wędkarze chcą łowić ryby, nie chcą działać. Gdyby chcieli, nie byłoby problemu PZW 20 lat po transformacji.
Nowo powstające tzw "stowarzyszenia" to nic innego jak spółdzielnie, które sobie zarybiają, pilnują i łowią. To jest działalność rybacka, niczym się od rybackiej nie różni, poza sposobem uzyskiwania ryb. Grupki ludzi działają dla siebie i trudno odmówić pewnej logiki - oni chcą łowić na lepszej wodzie i wybrali sobie taki sposób, że sami sobie zagospodarują żeby łowić. To samo co mieć betonowy staw z karpiami w ogródku, róznicy nie ma. Jak ktoś obcy chce złowić to mu się karpia za 100zł sprzeda. Jak frajer to kupi :)


Jeżlei nie będzie Pan, wśród innych, wpływał na potrzebne zmiany, to nie będą rosły szanse na to, że się ich doczekamy.

To oczywista oczywistość. Jednak naprawianie PZW, które z założenia sprzedaje licencje na wedkowanie, to zbyt długa, ryzykowna, karkołomna droga. Zakładanie w ramch PZW kółek miłosników potoczków, dalej przedłuża w ludziach patologiczne myslenie, ze poprzez działalność stowarzyszeniową załatwiają sobie ryby i tanie łowienie, pozbywają się konkurencji znad wody. I to jest główny mankament twoich propozycji. Para idzie w gwizdek, ci nieliczni działacze z dobrymi intencjami są wepchnięci, wrastają w "stare PZW" bo działają w jego ramach. Ba, nawet ich działalność pomaga przetwać władzom PZW, bo mają się czym chwalić....
Dlaczego nie załozyłeś prawdziwego stowarzyszenia, które nie sprzedaje licencji? Dlaczego przez te lata nie mozna było "odebrać" PZW np. całego górnego Dunajca, spowodować że za licencję dzienną pobierałby opłaty RZGW, a stowarzyszenie prawdziwych społeczników tylko pomagałoby zarybiać, chronić, sprzątać? Przez te 4 lata to by dziś w Dunajcu było więcej ryb niż wody, a tak masz tylko stracony czas i dalej dobrz mający się esbecki związek mięsiarski.
Odpowiem od razu. Bo takich prawdziwych społeczników nie ma i ty dobrze o tym wiesz.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kuriozum nieporozumień [0] 19.09 15:09
  Odp: Kuriozum nieporozumień [2] 19.09 15:12
  Odp: Kuriozum nieporozumień [0] 19.09 15:54
  Odp: Kuriozum nieporozumień [0] 19.09 20:21
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus