Odp: Dosyć tego kopiowania rozwiązań - myślmy niezależnie
: : nadesłane przez
venom (postów: 3582) dnia 2008-06-29 09:30:25 z 195.117.253.*
Krzysiek Nasi wędkarze niestety tylko potrafia dużo krzyczeć a to oni sami nie chcą zmian...
Podano tu przykład Vahu ze wzmianka o wedkarzu który się zapuścił na odcinek lipieniowy w maju...
Czyż nie dlatego jest tam taki odcinek bo są tarliska???
Jakis czas temu była tu na forum rozmowa o ochronie tarlisk i ich rozdeptywaniu przez wędkarzy...
Towarzystwo było święcie oburzone na samo wspomnienie tego że jakies odcinki rzeki można by wyłaczyć z wędkowania w tym okresie...
No bo przeciez jak nie pstrąga to lipienia można łowić...
Okresy ochronne się nie pokrywają więc można całym rokiem katowac i deptać rzekę....
Pstrąg w okresie ochronnym to tylko przyłów przy polowaniu na lipienie a lipien w czasie okresu też traktowany jest jako przyłów "niechciany" bo ktos łowi pstrągi...
Autorytety wypowiadały się że nadepniete gniazdo to nic bo ikra nie ulegnie uszkodzeniu...
Może i nie.. ale przejście tabunu wędkarzy potrafi takie gniazdo rozdeptać i rozgrzebać a ikra wypłukana spłynie sobie z nurtem...
Problemem naszych polskich łowisk są niestety jedynie wędkarze ze swoim stosunkiem typowo roszczeniowym chcący bez wysiłku i za wszelka cenę TU I TERAZ dorwać rybę a "po nas choćby potop"...