f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Zakazy - tylko dla etycznych : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-06-28 13:07:14 z *.chello.pl
  Napisałeś tu jakiś apel do nielicznego grona etycznych muszkarzy, aby się jeszcze bardziej ograniczyli. Zmiany regulaminu bez zmiany nakładów na kontrolę, bez skutecznej kontroli, nic nie dadzą.

Napisałem tu apel do wszystkich, w tym do zwolenników dolnej nimfy. Przeczytaj sobie moje posty w rozmowie ze Staszkiem Ciosem a zrozumiesz, że ja nie chcę zastępować dobrej gospodarki półśrodkami. To nie jest rozumowanie "zamiast" tylko rozumowanie "jednocześnie".

Dopiero jak trafię w wodę gdzie jest jej po kostki a ryb po ch..a to skonsumuję dużego pstrąga w świetle świec i 2 butelki białego Chardonay obalę z małżonką. Bo jestem mordercą ryb :)

W przestrzeni między całkowitym nokill a braniem ryb z umiarem jest moja przestrzeń akceptacji. Nie mam pretensji o zabranie ryby, jeśli ktoś łączy to z obserwacją zasobów i wie ile można zabrać naturze bez większego uszczerbku.

Nie odbudujesz populacji ryb zakazem. Muszą być spełnione wszystki warunki razem, aby były ryby. Czyli ochrona, odpowiednia zapłata, itd itd.....

Zakazanie nimfy jest łatwiejsze do wyegzekwowania limitów z uwagi na fakt, że łowiącego na nimfę widać cały czas, a pakowanie ryby do plecaka trwa minutę. Więc sam sobie przeczysz. Kontrola jest znikoma więc powinniśmy promować te środki ochrony populacji ryb, które są łatwiejsze do namierzenia. A z uwagi na duże różnice w ekspozycji czasowej na łamanie przepisów, jest argument na korzyść moich propozycji. Właśnie jak będzie lepsza kontrola to przestrzeganie limitu jedna ryba na miesiąc będzie łatwiejsze. Dziś skontrolowanie tego jest niemożliwe, więc zanim nastąpi prawdziwa gospodarka łowiskami, lepiej wziąć pod uwagę ograniczenie nimfy która łatwo wyrabia dołki małych i średnich rzek. Chodzi o różnice w ekspozycji czasowej na łamanie przepisu ... nie wiem czy to rozumiesz... trzeba wybrać w dobie nikłej ochrony taki środek, który łatwiej kontrolować. Po prostu pewne rzeczy pasują do siebie parami. Im lepsza ochrona i kontrola łowiska tym bardziej konkretne i bezpośrednie mogą być środki ochrony populacji ryb. Ale egzekwowanie limitów miesięcznych jest dopasowane do łowisk z prawdziwego zdarzenia, gdzie łowiący są sprawdzani przez strażników bardzo często. A zmiana w informatorze nic nie kosztuje, a mało kto będzie wówczas na bezczelnego łowił na dolną nimfę. Jak ktoś chowa rybę do plecaka widzisz to przez chwilę i musisz mieć farta by zauważyć czyiś hol. Jak ktoś łowi w sposób niedozwolony, to kiedy byś na niego nie trafił zawsze wiesz czy działa zgodnie czy niezgodnie z regulaminem. Dlatego ten tymczasowy półśrodek ograniczenia nimfy może dotyczyć łowisk które nie mogą obronić się wielkością i są na razie zaniedbane przez gospodarza.

Nie pisz do mnie, klienta, jak do działacza. Płacę ile sobie gospodarz życzy, korzystam z umiarem, nie kipuję dowody i powiadamiam straż gdy trzeba. Obowiązki spełnione, więc nikt mi nie zabroni łowić ryb i nastawiać się na duże.

Ja nie chcę ci tego zabraniać, tylko cały czas namawiam cię na to, abyś sam sobie to zabronił, poprzez wytypowanie rzek w swoim okręgu gdzie łowisz i zaproponowaniu tego w swoim ZO PZW. Ty może wypuścisz większość ryb, ale inny zje ci te twoje większe ryby sprzed nosa. Gdybyś zabronił taką inicjatywą temu mięsiarzowi tego robić, to na mokrą byś złowił tą rybę, która by została dla ciebie.

Rezygnacja z łowienia dużych ryb i zadowalanie się średniakami, to woda na młyn prezesa Grabowskiego. To paranoja i zaprzeczenia wędkarstwa. Ale ty możesz mieć inne zdaniei szanuję to. W końcu to ja jestem pop...lony... :)

Jaka woda na młyn Grabowskiego? Nie jestem jego zwolennikiem aby była jasność. Po prostu to jest filozofia tymczasowego postępowania z zaniedbanymi rzekami, czyli odcinania kuponów od nadwyżki populacji. Kiedyś jak nie było gumek, okoni było w bród wzdłuż odrzańskich faszyn. Po masowym wprowadzeniu paproszków, populacja okonia "faszynowego" została zdziesiątkowana. PZW od razu powinno po wynalezieniu paproszków podnieść wymiar okonia do 25 cm, PZW powinno reagować dynamicznie na to co się dzieje. Wtedy brał rzadziej na obrotówkę okoń, ale czasami kaban. Dziś populacja okonia jest trzymana przez pazernych wędkarzy w stanie minimalnym i odcina się kupony choć nie ma już z czego. To samo dotyczy nimfy na rzekach gdzie wszystkie rynny i dołki są dostępne. Łowiłem kiedyś w rzekach gdzie ryb było więcej i prawie nikt nie stosował nimfy. I wychodziły z dołków na stołówkę ładne ryby, większe niż dziś łowi się na dolną nimfę... różnica jest tylko taka, że wówczas była to tylko niewielka część stada podstawowego, która wychodziła na żer. I była mokra i sucha na Białej Lądeckiej do Trzebieszowic... i kumpel złowił 39 cm lipienia na mokrą muchę... i siedział sobie potok około 70 cm koło Radochowa... Tak było stary, uwierz mi Dziś nimfiarze jedzący z dołków ryby, dobrze pilnują aby czasem nie było w rzece zbyt wiele ładnych tarlaków, a prawie każdy miarowy dostaje w łeb. Jedzą te łatwe do złowienia ryby i płaczą, że nie ma zarybień. No niestety w tej cenie 150 zł za kilka okręgów z porozumieniami rocznie to jest cyrk a nie licencja. I jak ktoś boi się komercji, to musi polegać na tarle naturalnym i ochronie stad podstawowych. Albo rybki albo pipki. Musi być albo tak, że płacimy i łowimy na maksa, albo tak, że łowimy prawie za darmo i się ograniczamy. A łowienie za darmochę bez ograniczeń to jest chyba największa głupota jaka może być, bo wtedy ani nie ma odpowiednich zarybień i ochrony, ani tarła naturalnego. Przy eliminacji nimfy ludzie łowiliby dokładnie tyle samo ryb, tyle że większych, gdyby obławiali wodę metodami lekkimi, takimi jak mokra i sucha. Łowiliby nie mniej ładnych sztuk, z tą różnicą, że w dołkach żyłyby sobie tarlaki, ryby prawie nie do złowienia. Dziś nie możesz się przekonać co to znaczy jak 10% kabanów wychodzi z dołka na płyciznę i żeruje w toni na pupach. Nie możesz się przekonać, że w dołku mogłoby żyć kilkadziesiąt miarowych lipieni, z czego kilka z nich byłoby do złowienia na lekkie metody u wylotu rynny. Ciebie taka filozofia oszczędzania nie interesuje, filozofia która obdarzyłaby cię w przyszłości dużą i dziką rybą. Ty chcesz tu i teraz, a to jest błąd. Podjąłem temat, bo wiem, że odcinki OS nie dotkną od jutra wszystkich naszych rzek - to jest po prostu moja odpowiedź i propozycja zaradcza, choćby zastępcza, ale łatwa do wprowadzenia, łatwiejsza do kontroli niż limity i zapewniająca duży udział tarła naturalnego.

Mała metafora. Co za różnica dla ciebie, jak będziesz wybierał z banku kasę 2000 zł miesięcznie, a 100 000 będziesz miał tam na stałe i nie do ruszania, czy też jak będziesz wybierał 2000 zł miesięcznie i będziesz miał zero oszczędności? Na początku takiego ograniczenia dobrze nie połowisz, bo aby powstało na koncie 100 000 będziesz musiał wybierać tylko 1000 zł miesięcznie, aby tam się kumulowała kasa. Ale jak sie zakumuluje - będziesz równie bogaty. Tak samo jest z rybami. Jak środowisko twojej rzeki będzie się wypełniać coraz silniejszą populacją ryb, skutków ograniczeń nie odczujesz przez jakiś czas. Ale jak nisza ekologiczna się wypełni, wtedy siądzie ci ładny kaban na mokrego March Browna... zobaczysz.

Docelowo myślę o tym samym co ty i wcale nie uważam, że jesteś jakiś pop... ja tego nie powiedziałem. Drażni mnie tylko, że odrzucasz proponowaną przeze mnie "ścieżkę wzrostu".

Przez jakiś czas na małych i średnich rzekach górskich i podgórskich może być tylko mokra i sucha. I dopiero jak jakaś rzeka zostałaby lepiej zagospodarowana, wtedy niech żyje wolność metod połowu. Rozwiązania trzeba łączyć ze sobą sensownymi parami.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [12] 28.06 15:03
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [6] 28.06 15:35
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [5] 28.06 15:53
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [4] 28.06 15:58
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [3] 28.06 16:00
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [1] 28.06 16:11
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [0] 28.06 16:20
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [0] 28.06 16:14
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [4] 28.06 16:16
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [3] 28.06 16:24
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [2] 28.06 20:14
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [1] 28.06 20:30
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [0] 28.06 20:48
  Odp: Zakazy - tylko dla etycznych [2] 29.06 11:27
  Odp: Jak zwykle rozpieprzyć PZW... [1] 30.06 13:12
  Odp: Jak zwykle rozpieprzyć PZW... [0] 30.06 16:41
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus